W roku 2021 nagrodą im. Oskara Kolberga „Za zasługi dla kultury ludowej” została uhonorowana Jolanta Danak-Gajda.
Znana z Polskiego Radia Rzeszów dziennikarka jest etnomuzykolożką, etnografką, wydawczynią wielu płyt z muzyką ludową regionu rzeszowskiego. Dla redakcji Radiowego Centrum Kultury Ludowej nagrodzenie Jolanty Danak-Gajdy to szczególna radość, ponieważ pani redaktor wielokrotnie współpracowała z RCKL uświetniając nasze pasma społeczno-kulturowymi reportażami!
- Moja historia z radiem brzmi prawie jak andegdota - zaczęła swoją opowieść tegoroczna laureatka, za młodu studentka etnografii i muzykologii na uniwersytecie w Poznaniu. - Co roku jeździłam z grupą studentów na festiwal do K azimierza Dolnego. W 1985 roku miałam nieszczęśliwy wypadek i złamałam rękę. Musiałam chodzić z ręką w gipsie uniesioną ku górze. Tam poznałam też Jerzego Dynię, redaktora Radia Rzeszów, i pewnie zapadła mu w pamięć dziewczyna z ręką w gipsie, bo ściągnął mnie do Rzeszowa, gdzie w sierpniu 1986 roku zaczęłam pracę w radiu.
Redaktorka i badaczka, która świętuje właśnie 35-lecie pracy w Radiu Rzeszów i odchodzi na zasłużoną emeryturę, przyznała, że nie od początku lubiła folklor, choć wyrastała w rodzinie o tradycjach muzycznych. - Dziadek był współzałożycielem Orkiestry Włościańskiej w Grodzisku Dolnym, wujek był w orkiestrze Stefana Rachonia, tata był domorosłym skrzypkiem - mówiła Jolanta Danak-Gajda, która w dzieciństwie mieszkała w leśniczówce w Budach Łańcuckich. - Działała tam znakomita kapela ludowa Józefa Porębnego, klarnecisty znanego z wylansowania polki "Dziadek". Często stukali do okien leśniczówki, tata częstował ich winem, a oni pozwalali mu grać z nimi. To była atrakcja! Potem była szkoła muzyczna i bunt, nienawidziłam folkloru, ale w końcu trafiłam na etnografię i koło się zamknęło.
Praca w redakcji muzycznej Radia Rzeszów, do którego słuchacze pisali z prośbami o częstszą emisję muzyki ludowej efektem tego było powołanie w 1992 roku plebiscytu kapel ludowych) pozwoliła jej lepiej poznać kapele i zespoły ludowe. - Coraz bardziej zdawałam sobie spraw, jacy to są fantastyczni ludzie, ile sił i pracy wkładają w to, co robią, ile kilometrów dojeżdżają na próby, ile mają determinacji, by utrzymać kapele.
W rozmowie wspominała atmosferę OFKiŚL w Kazimierzu, nagrodę studentów, którą zainicjowali wspólnie z innymi studentami etnografii i muzykologii (były nią bukiety kwiatów, najczęściej róż kradzionych z ogródków), takich artystów jak Albina Kuraś, Kapela Kurasi z Lubziny, Graboszczanie z Grabownicy i wielu, wielu innych. - Wszystkich ich bardzo cenię, znakomitych muzyków, twórców rękodzieła ludowego.
35 lat jej pracy złożyło się na bardzo dużo audycji na różne tematy, np. rok obrzędowy Podkarpacia, praca, muzyka kapel, na bezcenne archiwalne nagrania, warsztaty i lekcje w szkołach. - To mi pokazało, że muzyka ludowa na Podkarpaciu jest ciągle żywa, że dużo młodych dostrzega folklor i muzykę ludową, że młodzież twierdzi: "nie jest to taki złe, można się przy tym bawić".
Z końcem lipca 2021 Jolanta Danak-Gajda przechodzi na emeryturę, a z nią otwiera nowy rozdział życie, ale niejako zamyka ten radiowy. - Ta nagroda jest podsumowaniem mojej pracy na niwie folku i kultury ludowej. Jestem zaszczycona, bo od powołania nagrody uhonorowano tylko 33 osoby i instytucje z Podkarpacia. W gronie laureatów są naprawdę wybitni ludzie, także moi profesorowie ze studiów, niedoścignione wzory. Miałam szczęście, bo cały czas w tej pracy mogłam robić to, co kocham, żałuję tylko, że nie mogłam zrobić więcej.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Magdalena Tejchma
Gość: Jolanta Danak-Gajda
Data emisji: 1.07.2021
Godzina emisji: 15.15
