III Symfonia Mahlera na Festiwalu w Verbier

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2013 23:50
W sobotni wieczór wysłuchamy słynnego dzieła Gustawa Mahlera w znakomitej obsadzie. Orkiestrę Festiwalu w Verbier poprowadzi Andrés Orozco-Estrada, w partii solowej zaś: Lilli Paasikivi!
Audio
  • Marcin Gmys i Marcin Majchrowski analizują III Symfonię Gustava Mahlera
Lilli Paasikivi
Lilli PaasikiviFoto: Rami Lappalainen/lillipaasikivi.com

III Symfonia Gustava Mahlera powstawała niby dość szybko – zasadnicza praca kompozytora obejmowała dwa wakacyjne sezony lat 1895 i 1896 - nie od razu jednak wyłonił się ostateczny kształt i forma wielkiego, rozbudowanego dzieła. Mahler zaczął komponowanie od środka: kończąc najpierw ogniwo drugie, następnie cyzelując części wokalno-instrumentalne, wreszcie umiejscawiając wielkie Adagio w finale. Na samym końcu wziął się za pisanie gigantycznej części pierwszej, korzystając z głównych pomysłów, które zanotował sobie w szkicach jeszcze podczas pracy nad symfonią "Auferstehung".

Ostateczny efekt tej pracy poniekąd zaskoczył samego twórcę, skoro potem, w listach do przyjaciół, mógł ogłosić, że jego "symfonia nie będzie podobna do niczego, co świat kiedykolwiek słyszał!". Istotnie – Mahler-wizjoner – skomponował jeszcze jedno dzieło, wymykające się jednoznacznemu określeniu, niedające się zaszufladkować i porównywać z niczym, co znał wybujały romantyzm ostatnich dekad kończącego się stulecia. Nic więc dziwnego, że próby wytłumaczenia i objaśnienia treściowej zawartości III Symfonii napotykają na poważne trudności. W rękopisie każde z sześciu ogniw Trzeciej zaopatrzone zostało w programowy tytuł. Nagłówki te układają się w opowieść o stworzeniu świata: Pan się budzi (i następująca zaraz): Parada Bachusa; Co opowiadają mi kwiaty na łące; Co opowiadają mi zwierzęta w lesie; Co opowiada mi człowiek; Co mówią mi aniołowie; Co opowiada mi miłość.

Tytułów tych nigdy nie zdecydował się kompozytor użyć w ostatecznej wersji partytury (przeznaczonej do publikacji). Zrezygnował także z prób literackiego określenia całego dzieła, a chodziły mu po głowie i odniesienia do "Snu nocy letniej" Szekspira, i polemiczne aluzje do "Wiedzy radosnej" Fryderyka Nietzschego.

Jakaś kosmogoniczna wizja jest jednak immanentnie wpisana w muzyczną materię III Symfonii – kłopot sprawia jednak jej synkretyzm. Bo jest to próba połączenia wątków pogańskich wierzeń (bożek Pan i dionizyjski orszak) z chrześcijaństwem (część piąta z tekstem z "Des knaben Wunderhorn") i ideami wziętymi z Nietzschego (ogniwo czwarte oparte na fragmencie "Tako rzecze Zaratustra"). Czy jest to próba udana i spójna? (Marcin Majchrowski)

Zapraszamy na sobotni koncert, a wcześniej - do odsłuchania fragmentów audycji Marcina Gmysa i Marcina Majchrowskiego "Moje czasy jeszcze nadejdą - przewodnik po symfoniach Gustava Mahlera".

Wykonawcy: Lilli Paasikivi, mezzosopran, Callirhoé Women's Vocal Ensemble, La Romaine Women's Chorus, Martigny, Women from the New York's Collegiate Chorale, Cantiamo Singschule Oberwallis, Orkiestra Festiwalu w Verbier, dyr. Andrés Orozco-Estrada (Festiwal w Verbier, 29.07.2013)

Zaprasza Małgorzata Pęcińska.

17 sierpnia (sobota), godz. 20.00

Czytaj także

Moje czasy jeszcze nadejdą

Ostatnia aktualizacja: 30.01.2011 01:12
Rok 2011 jest Rokiem Gustava Mahlera. Zapraszamy więc do wysłuchania pierwszego odcinka przewodnika po jego symfoniach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Dziady" według Mahlera

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2011 13:38
Moje czasy jeszcze nadejdą (2). Tym razem Marcinowie Gmys i Majchrowski omówili II Symfonię Gustava Mahlera.
rozwiń zwiń