Actus Humanus Resurrectio. Ensemble Correspondances i cykl de Lalande'a

Ostatnia aktualizacja: 16.04.2019 16:42
W audycji wysłuchaliśmy transmisji koncertu z udziałem zespołu prowadzonego przez Sébastiena Daucé oraz sopranistki Sophie Karthäuser w gdańskim Dworze Artusa.
Ensemble Correspondances
Ensemble CorrespondancesFoto: Josep Molina/materiały prom.

świecie kościół 1200.jpg
Filip Berkowicz: Actus Humanus opiera się na jutrzniach

Program:

Michel-Richard de Lalande Miserere Troisièmes Leçon du Mercredy, du Jeudy, du Vendredy, Cantique quatrièmeSur le Bonheur des Justes; snonim Plange quasi virgoTristis est anima meaEcce vidimus eumVinea mea electaO mors; Marc-Antoine Charpentier Salve Regina H 18,

wyk. Sophie Karthäuser – sopran, Ensemble Correspondances, Sébastien Daucé – dyrygent, klawesyn

***

Tytuł audycji: Filharmonia Dwójki 

Prowadzi: Magdalena Łoś

Data emisji: 18.04.2019

Godzina: 19.00

***

Ensemble Correspondances pod kierunkiem Sébastiena Daucé ponownie w Gdańsku! Ta znakomita grupa wokalno-instrumentalna, słynąca z wysmakowanych interpretacji barokowej muzyki francuskiej, tym razem przedstawi dramatyczne Ciemne jutrznie Michela-Richarda de Lalande’a. Gwiazdą wieczoru będzie jedna z najwybitniejszych na świecie sopranistek, Sophie Karthäuser.

"Uczynił dla ołtarza tyle, co Lully dla teatru", miał powiedzieć o swoim nauczycielu Colin de Blamont, następca wielkiego kompozytora na stanowisku kapelmistrza kaplicy królewskiej. Z pewnością miał rację, a chodziło mu zapewne nie tylko o słynne, typowo francuskie grands motets Michela-Richarda de Lalande’a, lecz także o Miserere i Leçons de Ténèbres. Utwory te znalazły się w opublikowanej pośmiertnie kolekcji dzieł Lalande’a. Od pompatycznych, pełnych przepychu, wielkoobsadowych motetów Ciemne jutrznie różnią się skromną formą i niewielką obsadą. Ale dramaturgiczna i emocjonalna strona tej muzyki robi piorunujące wrażenie. Wzmacniała je teatralizowana forma nabożeństw odprawianych przed świtem podczas Triduum Paschalnego – zapalanie, a następnie gaszenie symbolicznych piętnastu świec. Pod względem muzycznym Ciemne jutrznie to trzy nokturny, które dzielą się na trzy psalmy z antyfonami i responsoriami. Z arcydzieła Lalande’a zachowały się do naszych czasów tylko ostatnie trzy leçons na każdy dzień oraz psalm pokutny Miserere. I te utwory zabrzmią na koncercie w Gdańsku.

Trudno wyobrazić sobie dziś lepszych wykonawców głęboko poruszającej, momentami wręcz wstrząsającej, muzyki Lalande’a, niż Ensemble Correspondances – grupa założona przez klawesynistę i organistę Sébastiena Daucé’a. Zaledwie kilka lat zajęło młodym muzykom wkroczenie do ścisłej światowej czołówki wykonawców specjalizujących się w muzyce barokowej. O wyjątkowym powodzeniu świadczy częstotliwość publikowania płyt (do dziś wydali ich aż jedenaście!) i najważniejsze na świecie wyróżnienia, jakie nagrania zdobyły. Potwierdzeniem klasy zespołu są patronat francuskiego ministerstwa kultury i trzyletnia (od 2018 roku) rezydencja w londyńskiej Wigmore Hall. Doceniony został również sam Sébastien Daucé, który otrzymał stanowisko dyrektora artystycznego London Festival of Baroque Music. Specjalnością Ensemble Correspondances i ulubionym repertuarem, do którego regularnie powraca, jest muzyka Charpentiera. Ala artyści lubią również eksplorować twórczość innych pierwszoplanowych lub pomniejszych rodzimych twórców barokowych: Antoine’a Boësseta, Étienne’a Moulinié, Henry’ego Dumonta, wreszcie Michela-Richarda de Lalande’a.

Leçons de Ténèbres francuskiego mistrza Ensemble Correspondances nagrał i wydał na płycie – wspólnie ze zjawiskową belgijską śpiewaczką Sophie Karthäuser – w 2015 roku. Po trzech latach od premiery fonograficznej program ten jest w ich wykonaniu jeszcze doskonalszy technicznie i pogłębiony emocjonalnie. Podczas gdańskiego koncertu w Wielki Czwartek (18 kwietnia) zabrzmi ze zdwojoną siłą w Dworze Artusa.

materiały pras./pg

Zobacz więcej na temat: muzyka dawna
Czytaj także

Bezsenność Becketta i nocne modlitwy mnichów

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2019 17:34
- Myślę, ze możemy nauczyć się czegoś od Becketta. To zresztą niemal średniowieczne idee: obraz bohaterów w krańcowych stanach, kiedy ich ciała są właściwie jak przedmioty – mówił Björn Schmelzer, dyrygent i założyciel zespołu Graindelavoix, o spektaklu, który znalazł się w tegorocznym programie festiwalu Nowe Epifanie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Adam Bałdych: muzyka sakralna jest balsamem na pędzący świat

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2019 11:11
- Jako artysta, chciałbym muzyką wnieść jakąś wartość w życie ludzi, którzy mnie otaczają. Odnalazłem tę wartość w muzyce sakralnej - opowiadał ceniony skrzypek o swoim najnowszym albumie "Sacrum Profanum".
rozwiń zwiń