Adrian Sobieszczański: bulwary Wisły przyciągały warszawiaków

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2019 17:00
- Warszawa w XX-leciu międzywojennym realizowała hasło Stefana Starzyńskiego "Warszawa frontem do Wisły". I wszystko, co się z Wisłą wiązało: żegluga, życie sportowe, to było spełnienie wszystkich idei ówczesnego prezydenta Warszawy - opowiadał gość plenerowej audycji "Dwójka na miejscu – znaki Niepodległej", historyk i przewodnik.
Audio
  • "Dwójka na miejscu – Znaki Niepodległej. Ostatnie lato '39" w Warszawie
Dwójka na miejscu  Znaki Niepodległej. Ostatnie lato 39 w Warszawie
"Dwójka na miejscu – Znaki Niepodległej. Ostatnie lato '39" w WarszawieFoto: PR2/Aleksandra Jarosz

Wwa 1200.jpg
"Dwójka na miejscu" w Warszawie - galeria

Adrian Sobieszczański opowiadał, że w miejscu, gdzie dziś znajduje się Bulwar Jana Karskiego, w roku 1939 był niedokończony fragment, którego budowę rozpoczęto rok wcześniej, w 1938. Miała to być najnowocześniejsza część, która jednak nie została ukończona przed wybuchem II wojny światowej. Jak podkreślał przewodnik, to Rosjanie pod koniec XIX wieku wymyślili, żeby wybudować bulwary nad Wisłą, ponieważ Warszawa ich po prostu nie miała, w przeciwieństwie do innych europejskich miast, leżących nad dużymi, spławnymi rzekami.

- Kiedy te bulwary się rozwijały, kiedy były modernizowane i gdy pojawiały się nowe ścieżki, przyciągały mieszkańców Warszawy. Więc Warszawa to już nie było tylko Krakowskie Przedmieście jako salon Warszawy, Nowy Świat i Aleje Ujazdowskie, ale także bulwary nad Wisłą to była ta część, gdzie ludzie chcieli przychodzić i spędzać czas - mówił varsawianista.

Dokąd w roku 1939 sięgały bulwary? Co pływało po Wiśle? I jakie imprezy organizowano na bulwarach przed wojną? O tym w nagraniu.

W plenerowej audycji rozmawialiśmy także o skarbach ukrytych w Wiśle, o Warszawie oczami międzywojennych reżyserów, o muzyce, modzie i kuchni dwudziestolecia międzywojennego. Naszymi gośćmi byli m.in.: muzyk, kompozytor i wokalista – Jan Młynarski, filmograf – Michał Pieńkowski, historyczka i publicystka Aleksandra Zaprutko-Janicka, varsavianista Tomasz Lerski, oraz historyk kultury i historyk mody – Anna Straszewska.

x 

Audycję z plenerowego studia Dwójki na Bulwarze Jana Karskiego w Warszawie poprzedziły występy artystyczne i wiele różnorodnych atrakcji, m.in. warsztaty wyplatania wianków, które prowadziła mistrzyni florystyki Joanna Lewandowska. Były też pokazy i lekcje tańca, a także prezentacja umiejętności przez juniorów Polskiego Związku Karate Tradycyjnego. A tę plenerową akcję rozpoczęła – w samo południe – Szkoła Bębnów Brazylijskich Ritmo Bloco.

***

Tytuł audycji: "Dwójka na miejscu – Znaki Niepodległej. Ostatnie lato ‘39" 

Prowadzili: Beata Kwiatkowska i Jacek Hawryluk

Data emisji: 17.07.2019

Godzina: 15.00

***

"Dwójka na miejscu – Znaki Niepodległej. Ostatnie lato '39" to cykl audycji plenerowych odbywających się w 11 polskich miastach nawiązujących tematyką do lata 1939 r., rocznicy wybuchu II wojny światowej oraz rocznicy 1989 r. Odwiedzając Odwiedzając kolejne miasta Dwójka zaprasza słuchaczy na spotkania, konkursy, koncerty i rozmowy, w których poruszane są nie tylko tematy związane z historią wybranych miejsc – uczestniczą w nich przedstawiciele współczesnych instytucji kultury, aktywnych w danym regionie. Wszystkie audycje są transmitowane na antenie Programu 2 w każdą sobotę wakacji w godz. 15.00-17.00. Przed audycjami dziennikarze Dwójki prowadzą zajęcia animacyjne oraz plenerowe odsłony konkursu "Dwójka na piątkę" z atrakcyjnymi nagrodami.

W następną sobotę 24 sierpnia dziennikarze Programu 2 Polskiego Radia zapraszają na plenerową audycję w Zamościu.

am/bch

Czytaj także

Prezydent Stalowej Woli: jesteśmy pozytywnym i otwartym miastem

Ostatnia aktualizacja: 10.08.2019 17:26
- Obok przemysłu naszym wyróżnikiem jest kultura. Jak możemy to wyraźnie zobaczyć w czasie "Lato z Radiem Festiwal 2019", w Stalowej Woli mocno biją również dobre, muzyczne rytmy - mówił w Dwójce Lucjusz Nadbereżny.
rozwiń zwiń