Paula Gierak: w Wenezueli nauczyciel za pensję może kupić jajko

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2019 19:00
- Ludzie, którzy uciekają z Wenezueli, nie mają ze sobą praktycznie nic. Dzieci są często bez ubrań, boso. Brakuje jedzenia, picia i lekarstw - mówiła w Dwójce pracowniczka Polskiej Akcji Humanitarnej, która właśnie wróciła z granicy wenezuelsko-kolumbijskiej.
Audio
  • Kryzys humanitarny w Wenezueli (Światowa niedziela/Dwójka)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock/Lightspring

Tysiące Wenezuelczyków ucieka, z kraju, który pogrążył się w przemocy i gospodarczej zapaści. Z raportu ONZ wynika, że 91% Wenezuelczyków znajduje się poniżej granicy ubóstwa, a 37% żyje w sytuacji skrajnego ubóstwa. - W Wenezueli nie ma jedzenia, są przerwy w dostawach wody i światła - mówiła w audycji "Światowa niedziela" Paula Gierak. - W sklepach nie ma podstawowych produktów, a jeśli są to ludzi na nie nie stać. Pieniądze nie mają tam żadnej wartości. W Kolumbii z boliwarów wenezuelskich robi się origami.

W pomoc Wenezuelczykom włączył się Caritas Polska. Robert Kazimierski opowiadał, że informację na temat potrzeb uchodźców napływają z parafii. - Nie wysyłamy produktów, bo to byłoby zbyt drogie. Wysyłamy pieniądze, które pozwolą w krajach ościennych dokonać podstawowych zakupów i zapewnić warunki do życia.

Przyczyny upadku Wenezueli, kraju o ogromnych zasobach ropy naftowej, tłumaczyła dr Joanna Gocłowska-Bolek, latynoamerykanistka z Uniwersytetu Warszawskiego. 

***

Tytuł audycji: Światowa niedziela

Prowadziła: Magdalena Skajewska

Goście: Paula Gierak z PAH, Robert Kazimierski (Caritas Polska) oraz dr Joanna Gocłowska-Bolek, latynoamerykanistka z UW

Data emisji: 28.04.2019

Godzina emisji: 15.00

bch

Czytaj także

Kryzys w Wenezueli. Życie codzienne w państwie upadłym

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2019 16:31
W audycji rozmawialiśmy o kraju, który pomimo bogactw naturalnych pogrążył się w głębokiej zapaści.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wenezuela: lider opozycji wzywa do ogromnej manifestacji. "Uzurpator nie odda dobrowolnie władzy"

Ostatnia aktualizacja: 20.04.2019 11:05
Tymczasowy prezydent Wenezueli Juan Guaido wezwał społeczeństwo swojego kraju o zorganizowanie 1 maja "największej manifestacji w historii kraju". W ten sposób Guaido chce wywrzeć kolejny nacisk na nieuznawanego przez społeczność międzynarodową urzędującego szefa państwa Nicolasa Maduro.
rozwiń zwiń