Czas zaklęty w przedmiotach

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2011 08:00
Kolekcjonerstwo to choroba, która jak każda inna przechodzi swoje trzy fazy - mówił Wiesław Uchański, prezes wydawnictwa Iskry.
Audio

Ważny jest duch zaklęty w rzeczach, człowiek jest tylko epizodem w życiu przedmiotów.

Powyższe zdanie stanowi motto przyświecające niezwykłej działalności kolekcjonerskiej Wiesława Uchańskiego, prezesa wydawnictwa Iskry, który od lat gromadzi prezenty od pisarzy i ludzi sztuki.  W audycji "Słowa po zmroku" Moniki Pilch nasz gość opowiadał, dlaczego i w jaki sposób gromadzi rzadkie przedmioty.

W zbiorze Uchańskiego znajdują się między innymi pierwsze wydania wybranych utworów Czesława Miłosza i Tadeusza Borowskiego (z dedykacjami od autorów), zegarek Edwarda Stachury, walizka Antoniego Słomińskiego, listy Marii Dąbrowskiej, Jarosława Iwaszkiewicza, Juliana Przybosia…

- Tych rzeczy kupić się nie da, bo nie są to przedmioty szczególnego zainteresowania kolekcjonerskiego, może z wyjątkiem listów. Wszystkie te przedmioty trafiają do mnie z rąk ludzi, którzy uważają, że tu jest ich miejsce – mówił nasz gość. Wiele rzeczy ma domniemane pochodzenie, kolekcjoner musi zatem trochę ufać swoim darczyńcom. Ulubionym przedmiotem w kolekcji jest lichtarz Joachima Lelewela, który służy jako talizman. Wiesław Uchański czasem siada z profesorem Januszem Tazbirem, doradcą wydawnictwa Iskry do spraw literatury historycznej, zastanawiając się, czy wydać daną pozycję. Zapalają wtedy w lichtarzu świecę i obserwują płomień – gdy pali się jasno, to znaczy że werdykt  brzmi: "tak".

Kolekcjonerstwo przechodzi nieuchronne, jak w chorobie, trzy fazy. Pierwsza to spontaniczne zbieranie wszystkiego, co wpadnie w rękę, w ten sposób tworzy się po pewnym czasie chaotyczne śmietnisko.

Wtedy pojawia się faza sublimacji tego zbioru, czyli stwarzanie pewnej logiki segregującej to, co się posiada, i zmierzającej do pozbywania się rzeczy, które nie przystają do reszty. To faza porządkowania, obmyślania pewnej filozofii, gromadzenia historii związanych z zebranymi przedmiotami.

Najgorsza jest faza trzecia – faza zwątpienia, która spotyka w końcu każdego kolekcjonera, zwłaszcza jeśli zaczyna osiągać już wiek dojrzały. Pojawia się wówczas brutalne pytanie – „po co ci to wszystko?” Pana Wiesława Uchańskiego na razie tylko sporadycznie dosięga trzecia faza.

Aby wysłuchać całej audycji "Słowa po zmroku", kliknij ikonę dźwięku "Czas zaklęty w przedmiotach", w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.

Czytaj także

Co z bibliotekami?

Ostatnia aktualizacja: 19.01.2010 11:08
Pod koniec ubiegłego roku w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego powstał projekt zmian w prawie dotyczącym funkcjonowania bibliotek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nieznane "Dzienniki" Edwarda Stachury

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2010 11:23
Co kryją zapiski poety kultowego, literackiego beatnika, słynnego Steda?
rozwiń zwiń