Strona główna > Artykuł

„Uratować karpia” – reportaż Eweliny Karpacz-Oboładze i Antoniego Rokickiego

Studio Reportażu i Dokumentu

Żywe karpie są transportowane w strasznych warunkach, duszą się, gniotą i ledwo żywe są przynoszone do naszych domów w foliowych torebkach. Czy cierpienie ryb jest potrzebne?

Karpie na wigilijnym stole to tradycja z PRLu. fot. Apollo777/sxc.hu/cc

Uratować karpia - reportaż Eweliny Karpacz-Oboładze i Antoniego Rokickiego.mp3

Tradycja jedzenia karpia w Wigilię Bożego Narodzenia powstała w PRLu. W tym okresie była to jedyna świeża ryb, którą można było kupić przed świętami. I tak zostało. Żywe karpie masowo pojawiają się na przedświątecznych stoiskach do dziś. Ryby są transportowane w strasznych warunkach, duszą się, gniotą i ledwo żywe są przynoszone do naszych domów w foliowych torebkach. O poprawę ich losu walczy Fundacja Viva!

Zapraszamy do wysłuchania reportażu Eweliny Karpacz-Oboładze i Antoniego Rokickiego „Uratować karpia” na antenie radiowej Trójki w środę 19 grudnia o godz. 18.45.