Strona główna > Artykuł

"Dzielmy się tym, co mamy"

migracja

O tym, że można zrobić "coś z niczego ", że zapał i gorące serca potrafią czynić cuda, przekonałem się odwiedzając skromne mieszkanie Wojciecha Onyszkiewicza, które jest siedzibą stowarzyszenia "Dzielmy się tym, co mamy ". Plonem pięcioletniej działalności Stowarzyszenia jest m.in. zorganizowanie 800 wycieczek do Warszawy dla 30 000 dzieci wiejskich. Ich rodzice przekazali w zamian produkty rolne, z których przygotowano 5 milionów ciepłych posiłków w stołecznych schroniskach dla bezdomnych i domach dziecka. - Wszystko to nie było by możliwe, gdyby nie społeczne działanie woluntariuszy warszawskich licealistów.

O tym, że można zrobić "coś z niczego ", że zapał i gorące serca potrafią czynić cuda, przekonałem się odwiedzając skromne mieszkanie Wojciecha Onyszkiewicza, które jest siedzibą stowarzyszenia "Dzielmy się tym, co mamy ". Plonem pięcioletniej działalności Stowarzyszenia jest m.in. zorganizowanie 800 wycieczek do Warszawy dla 30 000 dzieci wiejskich. Ich rodzice przekazali w zamian produkty rolne, z których przygotowano 5 milionów ciepłych posiłków w stołecznych schroniskach dla bezdomnych i domach dziecka. - Wszystko to nie było by możliwe, gdyby nie społeczne działanie woluntariuszy warszawskich licealistów.