Strona główna > Artykuł

"Czas reporterów"- "Z mroku i mgły"

migracja

26 stycznia minęła 55 rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. W tych dniach warto pochylić się nad przeszłością, o której nikomu nie wolno zapominać, tak w świecie jak i w Polsce, przez którą walcem przetoczył się holocaust. "Z mroku i mgły" - Ewy Michałowskiej i Krzysztofa Wyrzykowskiego jest wstrząsającym dokumentem ukazującym los dzieci żydowskich w obozie zagłady w Oświęcimiu. Tutaj się kończy kolejowy tor a teren jest otoczony zardzewiałym drutem kolczastym. Jak okiem sięgnąć ciągną się brązowe drewniane baraki, gdzieniegdzie sterczą kikuty wypalonych kominów. Pod stopami pył spopielonych ludzkich ciał. Tak dzisiaj wygląda Auschwitz - obszar piekła, po wojnie zamienionego w muzeum w Oświęcimiu . Właśnie na terenie dawnego obozu spotkali się po latach ci, którym dane było przeżyć, którzy ocaleli, mimo iż miało ich nie być, którzy byli uczestnikami i świadkami rozgrywającej się tu tragedii. Szczęśliwym zrządzeniem losu udało im się wrócić do życia bramą z osławionym napisem "Arbeit macht frei" . Bramą , przez którą kilka milionów…

26 stycznia minęła 55 rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. W tych dniach warto pochylić się nad przeszłością, o której nikomu nie wolno zapominać, tak w świecie jak i w Polsce, przez którą walcem przetoczył się holocaust. "Z mroku i mgły" - Ewy Michałowskiej i Krzysztofa Wyrzykowskiego jest wstrząsającym dokumentem ukazującym los dzieci żydowskich w obozie zagłady w Oświęcimiu. Tutaj się kończy kolejowy tor a teren jest otoczony zardzewiałym drutem kolczastym. Jak okiem sięgnąć ciągną się brązowe drewniane baraki, gdzieniegdzie sterczą kikuty wypalonych kominów. Pod stopami pył spopielonych ludzkich ciał. Tak dzisiaj wygląda Auschwitz - obszar piekła, po wojnie zamienionego w muzeum w Oświęcimiu . Właśnie na terenie dawnego obozu spotkali się po latach ci, którym dane było przeżyć, którzy ocaleli, mimo iż miało ich nie być, którzy byli uczestnikami i świadkami rozgrywającej się tu tragedii. Szczęśliwym zrządzeniem losu udało im się wrócić do życia bramą z osławionym napisem "Arbeit macht frei" . Bramą , przez którą kilka milionów osób przeszło tylko w jedną stronę - ku śmierci.