Strona główna > Artykuł

"Myślałem, że to przeze mnie"

migracja

Piętnastoletni Marcin i trzynastoletnia Joasia znależli się w Pogotowiu Opiekuńczym. Ich rodzina rozpadła się siedem lat temu. Kiedy matka odeszła z innym mężczyzną ojciec zaczął pić i całkowicie zaniedbywać dzieci. Cierpiąc i wstydząc się swojego opuszczenia Marcin i Joasia próbowali stworzyć wokół siebie pozory normalności.

Piętnastoletni Marcin i trzynastoletnia Joasia znależli się w Pogotowiu Opiekuńczym. Ich rodzina rozpadła się siedem lat temu. Kiedy matka odeszła z innym mężczyzną ojciec zaczął pić i całkowicie zaniedbywać dzieci. Cierpiąc i wstydząc się swojego opuszczenia Marcin i Joasia próbowali stworzyć wokół siebie pozory narmalności - sprzątali, gotowali obiady, chodzili do szkoły. Zadawali sobie pytanie - dlaczego zostali odrzuceni przez rodziców. Pierwszą odpowiedzią było, że to ich wina, że być może urazili czymś ojca czy mamę. Z czasem zrozumieli, że odpowiedź jest bardzo okrutna - po prostu nikomu na nich nie zależy. Pogotowie opiekuńcze szuka dla dzieci rodziny zastępczej.