Strona główna > Artykuł

"Koi - znaczy - miłość"

migracja

Niezwykła historia rodziny Umedów. Prof. Riocziu Umeda był mnichem buddyjskim. W 1920 roku przyjechał do Polski. Zafascynowany ludźmi i kulturą naszego kraju nauczył się języka i z czasem stał się tłumaczem naszej literatury. W ostatniej woli oświadczył, że jego syn ma zostać Polakiem i chrześcijaninem. Tak się też stało.

Niezwykła historia rodziny Umedów. Prof. Riocziu Umeda był mnichem buddyjskim. W 1920 roku przyjechał do Polski. Zafascynowany ludźmi i kulturą naszego kraju nauczył się języka i z czasem stał się niezwykłym specjalistą, tłumaczem, który przełożył na japoński najwybitniejsze dzieła naszej literatury. Był też jednym z załozycieli wydziału japonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Zmarł w Japonii, ale przed śmiercia przyjął chrzest i imię Stanisław. W ostatniej woli oświadczył, że jego syn ma zostać Polakiem i chrześcijaninem. Tak się też stało. Najmłodszy z jego synów, Joshiho Umeda wyruszył do dalekiego, nieznanego kraju wioząc urnę z prochami ojca...