Strona główna > Artykuł

"Pani Zosia od Daru Serca"

migracja

"Ona wszystkim pomaga, dobre serce ma, żeby takich ludzi było więcej..."-tak mówią o niej rodzice dzieci, które dzięki niej odzyskały zdrowie i sprawność. Pani Zofia choć nie jest wcale osobą zamożną, sprowadziła z Polski kilkoro kalekich dzieci, aby mogły być w USA operowane. Poza tym wciąż organizuje zbiórki pieniędzy na leczenie dzieci w Polsce.

"Ona wszystkim pomaga, dobre serce ma, żeby takich ludzi było więcej..." - tak mówią o niej rodzice dzieci, które dzięki niej odzyskały zdrowie i sprawność. Pani Zofia - wraz z rodziną - wyemigrowała do USA w latach 70 -tych. Przez wiele lat ciężko pracowała w odlewni żelaza w Chicago. Po przejściu na emeryturę odnalazła sens życia w pomaganiu innym. Choć nie jest wcale osobą zamożną, udało jej się sprowadzić z Polski kilkoro kalekich dzieci, aby mogły być w USA operowane. Poza tym wciąż organizuje zbiórki pieniędzy na leczenie dzieci w Polsce, na zakup protez, itp. W ten sposób pomogła już kilkorgu dzieciom i wciąż myśli o następnych. Jej działalność została dostrzeżona i uhonorowana. W ubiegłym roku w konsulacie polskim w Chicago miała swoją premierę wystawa "Polki 2000". Wśród 75 niezwykłych kobiet, które w jakiś sposób zasłużyły się dla Polski i Polonii, znalazła się także pani Zofia Solarczyk. Pytana o motywy swojej działalności odpowiada: "mam zdrowe dzieci i wnuki, ja też na nic się nie uskarżam. Myślę, że Pan Bóg po to daje mi zdrowie, żebym mogła innym pomagać"