Strona główna > Artykuł

"Barmanka"

migracja

Spokojne, szczęśliwe życie Barbary nagle legło w gruzach. Mąż dziennikarz, tłumacz bardzo poważnie zachorował. W jednej chwili została bez środków do życia, z dwójką małych dzieci i wymagającym kosztownego leczenia mężem. Ponieważ znała kilka języków z czasem udało się jej zostać barmanką w hotelu Europejskim w Warszawie.

Nic nie wskazywało na to, że spokojne, szczęśliwe życie Barbary nagle legnie w gruzach. Mąż dziennikarz, tłumacz bardzo poważnie zachorował, co zamknęło możliwość podjęcia jakiejkolwiek pracy. W jednej chwili została bez środków do życia, z dwójką małych dzieci i wymagającym kosztownego leczenia mężem. Ktoś z rodziny poradził jej, by poszukała pracy kelnerki, bo w ten sposób może dodatkowo zarobić na napiwkach. Kosztowało ją to z początku mnóstwo zdrowia. Ponieważ znała kilka języków z czasem udało się jej zostać barmanką w hotelu Europejskim w Warszawie. Polubiła swój zawód ,mąż częściowo odzyskał zdrowie, synowie pokończyli studia. Uważa, że miała udane, ciekawe życie.