Strona główna > Artykuł

"Sprawy małe jak mysz"

migracja

Dwaj studenci z Lublina w czasie nocnej pracy w świdnickim supermarkecie znaleźli w przeterminowanym makaronie gniazdo myszy. Nakręcili telefonem komórkowym film i...

Dwaj studenci z Lublina Mateusz Urantówka i Janusz Wojciechowski w czasie nocnej pracy w świdnickim supermarkecie znaleźli w przeterminowanym makaronie gniazdo myszy. Nakręcili telefonem komórkowym film i sprawą zajęła się Powiatowa Stacja Sanitarno Epidemiologiczna w Świdniku, o czym mówią dyr. Jan Nowicki i kierownik oddziału sanitarnego Wiktor Kalicki. Właściwie sprawę można by na tym zakończyć, gdyby przy okazji nie wyszły na jaw inne pozornie małe nadużycia pracodawców. Nie ma co do tego zgodności zdań, bo studenci mówią co innego, a co innego rzecznik prasowy supermarketu sieci Kaufland Marcin Knapek i Ewa Bramkiewicz pracownica ISSP - tajemniczej firmy zatrudniającej studentów przy inwentaryzacji. Młodzi ludzie jednak z determinacją szukają prawdy.