Agnieszka Szydłowska: wolność i macierzyństwo

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Agnieszka Szydłowska: wolność i macierzyństwo
Foto: fot. arch. A. Szydłowskiej

Karny jeżyk czy brak kar? Sposoby na wychowanie są różne... Zapraszamy do wysłuchania czwartej części trójkowej audycji "Mama Nieidealna" oraz oglądania naszego serwisu dzieci.polskieradio.pl.

Posłuchaj

Mama Nieidealna odc. 4
+
Dodaj do playlisty
+

Serwis specjalny dzieci.polskieradio.pl poleca:

Pojęcie, o którym powstają tomy książek, a czasami nawet piosenki...

WYCHOWANIE. Jurek skończył wczoraj 4 lata, kolejna świeczka, tort i wspomnienia, jak to było na początku, skłoniły mnie do przyjrzenia się nam i wyciągnięcia kilku wniosków.

Na początku wszystko było proste! Zobaczyłam Jurka, rozpadłam się, jak Amelia w jednej ze scen filmu i płynęłam na fali gigantycznej, nieznanej mi wcześniej, miłości. Nie chcę popadać w banały, ale nie ma do czego porównać miłości matki do dziecka. Wystarczyło kochać. Do czasu, bo w pewnym momencie zjawiła się konieczność wychowywania. Co to dokładnie znaczy? Pokazywanie, co dobre a co złe, nazywanie, wyjaśnianie, uczenie zasad bezpieczeństwa. Na pierwszym etapie. Im dalej, tym zadanie coraz bardziej skomplikowane, a dobre intencje rodziców coraz częściej wystawiane są na próbę...

Jurek jest słodki, dowcipny, radosny i bardzo kreatywny. Ten sam Jurek bywa złośliwy, rozkrzyczany i bardzo wkurzający (i w tym także jest kreatywny). Bunt dwulatka, bunt czterolatka, własna wola, upór, inicjatywy obezwładniające rodziców - dzieci dysponują solidnym arsenałem.

Nie lubię teorii i gotowych recept. Wychowując Jurka i Polę zdaję się na intuicję, zakładając, że ta dobra droga gdzieś tam we mnie tkwi, dostałam mocne podstawy od rodziców, którzy przez lata towarzyszyli mi raczej niż budowali system zakazów. Z wielką radością odkryłam na stronie www.dzikiedzieci.pl artykuł o pożytkach płynących z niekonsekwencji - moje intuicje zmaterializowały się w słowach Agnieszki Stein, która jest mamą Sergiusza, psychologiem i bohaterką czwartego odcinka "Mamy Nieidealnej".

Trochę się bałam tego spotkania. Niepotrzebnie. Agnieszka zamieniła groźne "wychowanie" na odkrywanie... Odkrywanie siebie, odkrywanie dziecka. Warunek - uznajesz, że dziecko jest partnerem, a nie białą kartą, którą rodzice są zobowiązani mozolnie zapisywać. Dziecko to niezależny byt, nie tylko bierze od nas, ale także dużo daje.

- Sergiusz mnie cały czas uczy, że dzieci wiedzą, co robić. Nawet, jeżeli dziecko się od nas bardzo dużo uczy o życiu, to się nie dzieje w taki sposób świadomy. To nie jest tak, że siadam i przekazuję wiedzę, dziecko cały czas chłonie - opowiada Agnieszka.

- Pomysł, że powinniśmy być w wychowywaniu dzieci przede wszystkim konsekwentni pojawia się tylko dlatego, że my uważamy siebie za wspaniałych, mądrych rodziców, którzy wiedzą co dziecko powinno, jak powinno się zachowywać "właściwie". A co z pomysłami, podejściem dziecka? - dodaje.

Zdaniem Agnieszki dziecko i rodzice są równi w procesie odkrywania siebie. Rodzice muszą rozumieć siebie i swoje reakcje. Także własne reakcje na konkretne zachowanie dziecka. Rodzice powinni pamiętać, że dziecko obserwuje cały czas, nie czeka na lekcję - z tego, co widzi i odczuwa w domu buduje swoje podejście do życia. Paradoksalnie, konsekwentnie właśnie powinniśmy sobie uświadamiać, że dziecka nie można oszukać. Nie uda się uczenie zasad, jeśli sami ich nie przestrzegamy. Nie uda się wprowadzić rozwiązań, których sami nie rozumiemy. Można by długo wymieniać kolejne przykłady. Odkrywanie dziecka, tego jakie jest - to przygoda na lata. Kto wie, może to właśnie od dziecka możemy nauczyć się nowego spojrzenia na sprawy, które traktujemy jako pewne?

Gdyby podsumować w trzech punktach dzisiejszy odcinek "Mamy Nieidealnej", przedstawiałyby się następująco:

1. Mama może być niekonsekwentna. Ale nie może wpaść w pułapkę braku zasad, nie chodzi o anarchię, ale o otwarte podejście.

2. Mama nie musi być nieomylna. Zresztą, która naprawdę jest? Błądząc i przyznając się do tego (!) dajemy dziecku prawo do błędu. Uczymy jak błąd naprawić i jak zachować się później.

3. Mama nieidealna może być leniwa. Lenistwo jako rezygnacja z bycia "perfekcyjną mamą" jest szansą na znalezienie czasu dla siebie i dziecka i radosne go wykorzystanie. Przyjemność z bycia razem lśni mocniej we wszechświecie od najczystszej podłogi :)

Nie lubię teorii, a tyle ich tu zgromadziłam... Dlatego powtórzę - dzieje się tak tylko dlatego, że Agnieszka nazwała za mnie to, co znam jako codzienne zmagania. Nie sądzę, aby należało traktować naszą rozmowę dosłownie. Bo odkrywanie może mieć różny przebieg, różne momenty. Sam proces, otwartość - to jest ważne. Odkrywanie daje wolność. Wolność i macierzyństwo? Kiedy urodziłam Jurka poczułam się najsilniejszą osobą na świecie! Jurek przyniósł mi wolność, raz na zawsze postawiłam wyłącznie na to co ważne!


Agnieszka Szydłowska (agnieszka.szydlowska@polskieradio.pl)

*o formę Mamy Nieidealnej dba tata Małgosi - Adam Sobieraj (adam.sobieraj@polskieradio.pl)


Aby posłuchać audycji, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.

Polecane