Wybory prezydenckie 2015. Najnowsze wyniki

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Wybory prezydenckie 2015. Najnowsze wyniki
Andrzeja Duda, który według sondażowych wyników zwyciężył w wyborach prezydenckich, spotkał się rano z mieszkańcami Warszawy, przed stacją metra Centrum.Foto: PAP/Radek Pietruszka

Do przeliczenia zostało jeszcze 5 okręgów, Andrzej Duda prowadzi. PKW przeliczyła dane z 46 z 51 okręgów, na kandydata PiS głos oddało 52,46 procent wyborców, a na Bronisława Komorowskiego - 47,54 procent.

Posłuchaj

Wybory prezydenckie 2015. Podsumowanie w Trójce (Wieczór wyborczy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Według tych cząstkowych danych, frekwencja wyborcza wynosi 53,96 procent. Bronisław Komorowski wygrał w dziewięciu województwach, a Andrzej Duda w siedmiu. Do przeliczenia pozostały między innymi głosy z Warszawy. Oficjalne, pełne wyniki PKW ma podać dziś o 18:00.

Według sondażu late-poll dla TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat News, Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie z wynikiem 52 procent. Bronisław Komorowski uzyskał 48 procent głosów. Według tych sondażowych wyników, frekwencja wyborcza wyniosła 55,5 procent.

Specjalny serwis wyborczy >>>

Naukowcy i politycy skomentowali w Trójce sondażowe wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Zdaniem dra hab. Rafała Chwedoruka (UW) zwycięstwo Andrzeja Dudy było do przewidzenia. - Wynik pierwszej tury zmienił sytuację, Bronisław Komorowski musiał dążyć do zmiany narracji, co podważyło spójność jego dotychczasowego przekazu - powiedział politolog i dodał, że PiS "od 2011 roku kierowało się strategią budowania konfederacji niezadowolonych i stopniowo agregowało poparcie coraz to różniejszych grup społecznych, które w żadnych innych realiach nie zagłosowałyby na konserwatywną prawicę".
Prof. Paweł Śpiewak (UW) podkreśla, że "kiedy zaczynała się kampania wyborcza, nie wiedział, kim jest Andrzej Duda, dlatego nie oczekiwał niespodzianki". - Bronisław Komorowski za późno zaczął kampanię wyborczą, był tak samo uspokojony jak wielu jego zwolenników. Właściwie do pierwszej tury była to kampania ospała i niewyraźna. Przyspieszenie w ostatnich dwóch tygodniach nie wystarczyło. Prezydent zaczął budować kampanię bardzo ostro, na negatywnym wizerunku, tworząc poczucie zagrożenia, że dojście do władzy PiS będzie katastrofą. I to był absolutny błąd - ocenia socjolog.
- W demokracji dobrze jest, jeśli każdy od czasu do czasu wygrywa. W tym sensie wygrana Andrzeja Dudy wraca pewną równowagę w elektoracie. Wyborcy PiS, którzy w ostatnich wyborach "dostawali po głowie", teraz mają poczucie, że w końcu coś się udało. To jest bardzo ważne z punktu widzenia zaufania do procedur demokratycznych w Polsce - mówi prof. Mikołaj Cześnik (SWPS, PAN), przypominając o nieprawidłowościach związanych z liczeniem głosów podczas ostatnich wyborów samorządowych.

Sylwetka Andrzeja Dudy >>>

Sławomir Nitras (europoseł PO) akcentuje z kolei, że nie chciałby wieczoru wyborczego zmieniać w "spektakl, w którym jedni politycy Platformy Obywatelskiej oceniają drugich". - Jeżeli ktoś mi powie, że widzi błędy po stronie sztabu, to ja je dostrzegam. Retoryka kampanijna Bronisława Komorowskiego rozminęła się z nastrojami społecznymi - ocenia polityki i zastanawia się, czy Andrzej Duda - jako prezydent - może "ulec partyjnej pokusie" wsparcia PiS w wyborach parlamentarnych.

Do jesiennych wyborów odniósł się również Jarosław Gowin (Polska Razem), który nie martwi się o wynik partyjnej konfrontacji, bowiem - jak twierdzi - jego obóz będzie miał "potężnego sojusznika". - Będą nim ci, którzy przechylili szalę tych wyborów, czyli armia ciasteczkowych potworów Pawła Kukiza - mówi gość Trójki.

Zdaniem Andrzeja Dery (Solidarna Polska) o sukcesie Andrzeja Dudy zadecydowały trzy elementy: on sam, czyli "młody, wykształcony, pełen empatii człowiek, który przekonał Polaków swoją wiarą i postawą", dobrze przeprowadzona kampania oraz Bronisław Komorowski i jego "potężne wpadki".

Na inną kwestię zwraca z kolei uwagę Janusz Piechociński (PSL), kóry podkreśla, że "boi się zbyt mocno rozgrzanych emocji". - Polska wróciła do polityki plemiennej, gdzie bardzo dużo dzieli. Do tego w pierwszej turze doszedł zaskakujący wynik środowisk radykalnych - ocenia wicepremier, minister gospodarki.

Krzysztof Gawkowski (SLD), który przyznaje, że choć nie głosował na żadnego z kandydatów, to "czuł, że te wybory wygra Andrzej Duda". - To zdecydowanie inny polityk niż Jarosław Kaczyński, co pokazała kampania wyborcza - mówi działacz lewicy i przypomina, że Andrzej Duda startował do wyborów z 17-procentowym poparciem.

Dlaczego okazał się skuteczniejszy niż obecny prezydent? - Kampania sztabu Bronisława Komorowskiego była kampanią zamykającą, a nie otwierającą - mówi Jan Lityński z Kancelarii Prezydenta i tłumaczy, że zamiast otworzyć się na nowych wyborców, Bronisław Komorowski - wbrew swojej woli - spotykał się "w zamkniętych salach ze swoimi zwolennikami". - Koncepcja prowadzenia kompanii polegała na braku koncepcji - podsumowuje doradca prezydenta.

***

Tytuł audycji: Wieczór wyborczy

Autor: Beata Michniewicz

Goście: Rafał Chwedoruk (UW), Mikołaj Cześnik (SWPS, PAN), Paweł Śpiewak (UW), Sławomir Nitras (PO), Jarosław Gowin (Zjednoczona Prawica), Andrzej Dera (Solidarna Polska), Janusz Piechociński (PSL), Krzysztof Gawkowski (SLD), Jan Lityński (Kancelaria Prezydenta)

Data emisji: 24.05.2015

Godzina emisji: 22.30

mk/IAR/fbi

Polecane