Wielkie emocje na warszawskim Męskim Graniu

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Wielkie emocje na warszawskim Męskim Graniu
Męskie Granie 2018 w WarszawieFoto: M. Murawski

18 sierpnia w Forcie Bema bezbłędne koncerty dali m.in. Dawid Podsiadło, Nosowska oraz Jazz Band Młynarski-Masecki. Największe emocje wzbudził jednak wielki finał w wykonaniu zespołu Męskie Granie Orkiestra w towarzystwie Nosowskiej, Katarzyny Groniec i Tomasza Budzyńskiego.

Warszawski koncert w ramach trasy Męskie Granie był bez wątpienia jednym z najważniejszych wydarzeń na kulturalnej mapie stolicy. Nie dziwi zatem, że podekscytowani goście zaczęli schodzić się do Fortu Bema na długo przed otwarciem bram. Wszystko zaczęło się od hipnotycznych utworów Pogodno z najnowszej płyty "Sokiści chcą miłości". Artyści, ku zaskoczeniu zebranych, zaprosili do siebie Skubasa oraz Krzysztofa Zalewskiego. Ten ostatni zszedł nawet ze sceny i tańczył wśród zebranego pod nią tłumu. Następnie przed publicznością zaprezentował się Jazz Band Młynarski-Masecki, który porwał jazzowymi utworami rodem z przedwojennej Polski. Podczas występu muzycy odebrali platynową płytę za album "Noc w wielkim mieście". Doskonale zaśpiewała również utalentowana Daria Zawiałow, która wprawiała zebranych w świetny nastój dzięki wyjątkowemu głosowi i melodyjny utworom z płyty "A kysz". Wokalistka miała tego dnia urodziny, co publiczność uczciła gromkim "Sto lat". Po tym koncercie nastąpiło wręczenie platynowej płyty dla albumu "Męskie Granie 2017". Na scenie pojawili się przedstawiciele artystów oraz osoby pracujące nad krążkiem.

Po 19.30 do odmiennego muzycznego świata zabrał słuchaczy zespół Illusion. Formacja, która po latach wydała szósty album – "Anhedonia", nie zawiodła. Dużym zaskoczeniem był z pewnością utwór wykonany wspólnie z Krzysztofem Zalewskim. Świetnie przyjęty został również koncert Nosowskiej, która zaprezentowała się w innej odsłonie – w Warszawie zagrała utwory w nowych, bardziej elektronicznych aranżacjach. Sięgnęła również po utwór z repertuaru The Chemical Brothers, czym zaskoczyła zebranych. Ostatni z solowych występów był jednym z najbardziej wyczekiwanych. Po ponad rocznej przerwie Dawid Podsiadło wrócił do koncertowania serwując przedsmak tego, co usłyszymy podczas jego jesiennej trasy. W Forcie Bema wykonał mi.in. nowy utwór – "Małomiasteczkowy".

Męskie Granie - serwis specjalny Polskiego Radia >>>

Wiele działo się także na scenie Ż. Zaczęło się od występu Miro Kępińskiego w towarzystwie wiolonczelisty Michała Górki. Następnie na scenę wkroczyła Rosalie., która swoimi świetnymi elektronicznymi utworami udowodniła, że posiada wyjątkowy talent. Później prawdziwie wybuchową mieszankę podał gościom nowy projekt Michała Kowalonka – Snowman. Muzycy zagrali utwory stanowiące połączenie post rocka, jazzu, elektroniki i gitarowej alternatywy. W klimaty Kosmosu zabrał publiczność zespół niXes, który hipnotyzował brzmieniami w stylu neo-hippie. Na zakończenie koncertów na scenie Ż można było posłuchać Bass Astral x Igo – artystów, którzy zachwycają elektronicznymi dźwiękami w zupełnie nowym stylu.

Esencją trasy Męskie Granie każdorazowo jest występ Męskie Granie Orkiestra – składu, który co roku powstaje na potrzeby projektu. Tego lata zespół tworzą Kortez, Podsiadło, Zalewski, Marcin Macuk, Olek Świerkot, Kuba Staruszkiewicz, Pat Stawiński i Andrzej Markowski. Muzycy, tradycyjnie już, zaczęli od zagrania singla "Początek", który publiczność doskonale znała na pamięć i śpiewała razem z muzykami. W repertuarze artystów znalazły się jeszcze inne doskonale znane utwory, w tym m.in. "Chłopcy", "Szare miraże", "Keskese" czy "Ostatni". Na scenie formacji towarzyszyli Nosowska w utworze "Gołota", Katarzyna Groniec w utworze "Granda" oraz Tomasz Budzyński, który wykonał "Niezwyciężonego". Na koniec Męskie Granie Orkiestra ponownie zagrała singiel "Początek", a wtórował jej w tym kilkutysięczny tłum.

Za tydzień ostatni już koncert trasy w Żywcu. 

(mat. prasowe/mk)

Polecane