Lucyna Kornobys: jestem nauczona ciężkiej pracy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Lucyna Kornobys: jestem nauczona ciężkiej pracy
Lucyna KornobysFoto: PAP/Bartłomiej Zborowski

– Nie wiem, czy dziś lub jutro nadal będę funkcjonować. Czas jest nam dany na różne sposoby i jeżeli mamy go dzisiaj, trzeba to wykorzystać na sto procent – mówiła w Trójce Lucyna Kornobys, lekkoatletka, mistrzyni świata w pchnięciu kulą i brązowa medalistką w rzucie oszczepem, która porusza się na wózku inwalidzkim.

Posłuchaj

Lucyna Kornobys gościem Michała Olszańskiego (Godzina prawdy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Urodzona w 1978 roku na Dolnym Śląsku Lucyna Kornobys odkąd skończyła 15 lat, porusza się na wózku inwalidzkim z powodu schorzeń kolan. Zanim zajęła się sportem, pracowała m.in. jako referent w zespole szkół oraz urzędniczka zajmującą się m.in. sprawami osób niepełnosprawnych i wolontariatu.

– Jako 15-latka uległam wypadkowi na nartach. Było pierwsze skręcone kolano, pierwsza atroskopia, później druga i kolejna. Nie posłuchałam lekarza i grałam w koszykówkę, bo miałam żyłkę do sportu już od najmłodszych lat. Mój stan zdrowia wcale się nie poprawiał i przy czwartej operacji na tyle się pogorszył, że coraz ciężej było mi chodzić o kulach. Pojawił się brak czucia w jednej nodze, potem w drugiej i, niestety, w 2003 roku wsiadłam na wózek, na którym jeżdżę do dziś – wyznała nasza rozmówczyni.

Swoje sportowe zmagania rozpoczęła od uprawiania siatkówki na siedząco w Starcie Wrocław, a także pchnięcia kulą, rzutu oszczepem i rzutu dyskiem. Dziś na swoim koncie ma m.in. srebrny medal mistrzostw świata w rzucie oszczepem, kilka medali mistrzostw Europy oraz rekordy świata w rzucie oszczepem i pchnięciu kulą pobite podczas mistrzostw Europy w Berlinie w 2018 roku. W tym roku lekkoatletkę wyróżniono nagrodą "Sport bez Barier" w ramach Plebiscytu "Przeglądu Sportowego".

– W tym roku zrobiłam dużo rekordów świata. Rzeczywiście mi się udało, bo na przykład tenisiści stołowi w 2019 roku też ładnie zaprezentowali swoją dyscyplinę, ale u nich nie ma czegoś takiego jak rekord świata. Kiedy rzucam tylko na zaliczenie, aby poszło, żeby mieć to z głowy, wtedy najlepiej mi wychodzi. To dlatego, że nie czuję napięcia, sztywności. Następne rzuty, kiedy już zobaczę wynik, niestety nie wychodzą już tak dobrze. Właśnie to chyba miało największe znaczenie przy wyborze "Sportowca bez barier" – opowiadała Lucyna Kornobys.

***

Tytuł audycji: Godzina prawdy
Prowadzi: 
Michał Olszański 
Gość: Lucyna Kornobys (lekkoatletka)

Data emisji: 31.01.2020
Godzina emisji: 12.06

kr



Polecane