Niemen: Nie jestem straszną wdową ze szlabanem

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Niemen: Nie jestem straszną wdową ze szlabanem
Małgorzata NiemenFoto: PAP/Tomasz Gzell

- Wiedziałam, że to nie będzie "Jan Kowalski”, który przyjdzie po pracy, otworzy gazetę. Tylko, że to będzie człowiek, z którym będę rozmawiać na interesujące tematy, tego mi dzisiaj bardzo brakuje - opowiada Małgorzata Niemen.

Posłuchaj

Małgorzata Niemen w "Godzinie prawdy" - 20 stycznia 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Małgorzata Niemen opowiadała Michałowi Olszańskiemu nie tylko o życiu młodej dziewczyny, która poznała fascynującego mężczyznę – Czesława Niemena, ale także o pracy modelki, początkach kariery i o tym, co teraz jest dla niej najważniejsze. Jedna z najlepszych polskich modelek – Małgorzata Niemen rozpoczęła karierę w latach 70., gdy jako nastolatka prezentowała stroje zaprojektowane przez Grażynę Hase. Pracowała dla Mody Polskiej i Telimeny, a także dla zagranicznych agencji. Sesja z jej udziałem znalazła się na okładce włoskiego Vogue’a. W 1975 roku wyszła za mąż za jednego z najwybitniejszych polskich muzyków - Czesława Niemena, z którym ma dwie córki: Natalię i Eleonorę.

Wszystko zaczęło się na Chełmskiej, gdzie jako goniec pracowała w wytwórni filmów. - Nigdy nie traktowałam mody długofalowo. Myślałam: "popracuję parę lat i wezmę się w końcu za coś poważnego" - wspomina początki kariery na wybiegu. Po którymś pokazie w Rivierze Grażyna Hase przedstawiła ją Czesławowi. Jak się później okazało artysta zwrócił na nią uwagę już na Chełmskiej, gdzie pracował nad muzyką do filmu "Dziewczyny do wzięcia", w którym statystowała. - Spotkało mnie rozczarowanie na plus, był taki "trzy kroki do przodu, ale pięć do tyłu". Potem zobaczyłam, że estrada rządzi się swoimi prawami, a w życiu prywatnym to jest cudowny, spokojny, cichy człowiek - wspomina Małgorzata Niemen i podkreśla, że już pierwszy taniec z tym niezwykle przystojnym, wyprostowanym mężczyzną w Rivierze był "znaczący".

- Byłam niezwykle szczęśliwa, że mogłam być u boku takiego człowieka - mówi o dzieleniu życia z wyjątkową osobą. Wiedli szczęśliwe, udane życie. - Dla mnie przełomem było uświadomienie sobie, że to się może skończyć. Czesław był mężczyzną z gatunku "nie pójdę do lekarza", przyszedł moment, że nie udało się uniknąć szpitala. Pamiętam, że była dość mroźna zima, a w tym szpitalu onkologicznym wymieniano okna i Czesławowi przyplątało się zapalenie płuc - wspomina wydarzenia sprzed ośmiu lat.

Małgorzata Niemen dziś studiuje fotografię w Warszawskiej Szkole Filmowej i zajmuje się sprawami zmarłego męża. - Często szukam sponsorów, współpracuję z Polskim Radiem i Polskimi Nagraniami, jeżeli wychodzą  piosenki Czesława - wyjaśnia, a odnosząc się do ochrony praw autorskich podkreśla, że nie jest straszną wdową ze szlabanem. - "Sen o Warszawie" jest niepisanym hymnem miasta i nie mam nic przeciwko temu, natomiast jest absurdem wmawianie mi, że zatrzaskuję szuflady pamięci. Ze wszystkimi - my, spadkobiercy - dochodzimy do porozumienia.

Czy Małgorzata Niemen lubiła chodzić na koncerty męża i jak odnajduje się w roli babci, dowiesz się słuchając całej rozmowy "Małgorzata Niemen w "Godzinie prawdy" – 20 stycznia 2012".

Audycji "Godzina prawdy" można słuchać w każdy piątek w samo południe. Zapraszamy!

(ed)

Polecane