Oczyszczenie z zarzutów nie przywróci życia...
2012-11-18, 13:11 | aktualizacja 2012-11-18, 21:11
Nie dość, że straciły oboje rodziców, to jeszcze same musiały walczyć z wymiarem sprawiedliwości o dobre imię swojej ukochanej mamy... W Trójkowej "Godzinie prawdy" niezwykle smutna i poruszająca historia.
Posłuchaj
Aneta Mrugała opowiedziała o dramacie, jaki przeżyła, walcząc z polskim wymiarem sprawiedliwości.
Jest 3 listopada 2004 roku. Za swoim domem w Busku-Zdroju w napadzie rabunkowym ginie Krzysztof Mrugała. Obrabowany kantorzysta zostaje postrzelony, w wyniku czego umiera. Przez blisko dwa lata śledczy nie znajdują winnych, a prowadzone dochodzenie opiera się głownie na poszlakach.
W marcu 2006 roku prokurator na łamach prasy świętuje zwycięstwo i ogłasza wielki sukces wymiaru sprawiedliwości. Od tej chwili główną podejrzaną staje się Dorota Mrugała, była żona zamordowanego. Z miejsca pracy zostaje przewieziona do Aresztu Śledczego w Kielcach. Ciąży na niej zarzut zlecenia morderstwa byłego męża. Oparty został na zeznaniach bandyty, który w więziennej celi miał słyszeć od jednego z zatrzymanych w sprawie mężczyzn, że morderstwo zleciła była żona Krzysztofa Mrugały.
- Nagle mama zostaje aresztowana - wspomina Aneta Mrugała. - Usłyszałyśmy informację, że najukochańsza nam osoba została zatrzymana na 48 godzin i żadnych innych wyjaśnień - dodaje córka Doroty Mrugały.
Oskarżona nie doczekała niestety procesu.... Zmarła na zawał połączony z wylewem. Sąd oczyścił Dorotę Mrugałę ze wszystkich zarzutów. W swoim wyroku uznał ją za niewinną.
Aneta i jej młodsza siostra Bożena przeżyły koszmar. Nie dość, że straciły oboje rodziców, to jeszcze same musiały walczyć z wymiarem sprawiedliwości o dobre imię ukochanej mamy. Sprawa nie jest jeszcze zamknięta, bo córki niesłusznie oskarżonej Doroty Mrugały walczą o honor rodziny.
Aneta Mrugała o tej nierównej walce i koszmarze, jaki przeszła wraz z siostrą, w "Godzinie prawdy"opowiedziała Michałowi Olszańskiemu.