Katarzyna Nosowska – "A ja żem jej powiedziała"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Katarzyna Nosowska – "A ja żem jej powiedziała"
"A ja żem jej powiedziała…" Katarzyny NosowskiejFoto: mat. promocyjne

"A ja żem jej powiedziała, Kaśka… Jeśli chcesz wszystkich nabrać, że jesteś naprawdę wyjątkowa, zrób sobie fotkę z ambitną książką… A na wystawach sztuki współczesnej mów 'mhm…' z miną znawcy".


Okładka książki Katarzyny Nosowskiej "A ja żem jej powiedziała…" Okładka książki Katarzyny Nosowskiej "A ja żem jej powiedziała…"

Fragment książki "A ja żem jej powiedziała" Katarzyny Nosowskiej (mat. promocyjne) Fragment książki "A ja żem jej powiedziała" Katarzyny Nosowskiej (mat. promocyjne)

Trzeba było Kaśki, byśmy się przebudzili? Zwędrowaliśmy "daleko na manowce oszustwa", "w poszukiwaniu wyjątkowości". Autorka książki, jak pisze, też tam była i wie, że "na jej końcu (drogi) czeka rozczarowanie". To mocne słowa. Kiedy je czytamy (najlepiej kilka razy na głos), stwierdzamy, że to takie oczywiste, żadne odkrycie, a jednak… Katarzyna Nosowska (wiadomo – słynna wokalistka zespołu Hey) przyjęła, zaskoczona (?), propozycję wydawnictwa Wielka Litera, by krótkie teksty zamieszczane w internecie rozwinąć "w szerszą wypowiedź".

"

W czym tkwi "tajemnica" sukcesu wpisów/tekstów Kaśki? W tym właśnie, że odważyła się napisać to i o tym, "co chcielibyśmy wiedzieć, a o co boimy się zapytać". Wiadomo, że takie pytania są oczyszczające i mogą mieć moc uzdrawiającą. Sympatycy piosenek Katarzyny Nosowskiej mają szansę szybko zidentyfikować się z tym, co przeczytają w tej momentami ekscentrycznej, ale jednak bezpretensjonalnej książce. Jest to naturalnie jej debiut w tej kategorii, choć nad swoim piórem od bardzo dawna panuje, tworząc teksty piosenek oraz będąc autorką felietonów w periodykach. Nie udaje przy tym nikogo, jest sobą i tego jesteśmy absolutnie pewni. Pisze o tym, na czym zna się bardzo dobrze, a więc nade wszystko o show-biznesie, o mechanizmach funkcjonowania internetu, ale również… o sobie – kobiecie, matce, o swoich lękach, obsesjach. Czytelnik "ambitnych książek" (patrz wyżej) może wzruszyć ramionami i zapytać (trywializując): "ale o co chodzi?". Będzie miał rację o tyle, że czytelnicy "nieambitnych" publikacji znają te tematy, właśnie stamtąd, będzie miał rację, gdyż nie pisze o sprawach wielkiej polityki, o globalnych zagrożeniach, o "ciemnej stronie księżyca" itd. Posługuje się prostym językiem, cytatami z języka mówionego, nie unika słów uchodzących za nieeleganckie (co z nimi uczynić w medium publicznym?). Pisze nie krygując się, gdy na horyzoncie pojawiają się "sprawy męsko-damskie". Nie jest więc debiut książkowy Katarzyny Nosowskiej "dziełem epokowym", a jednak…

Kiedy dowiedzieliśmy się, że Wielka Litera wydaje tę książkę, pomyśleliśmy: gdzie, jak nie w Trójce? Nie jesteśmy oczywiście jedynymi nadawcami piosenek Hey i solowych utworów Katarzyny Nosowskiej. Czasy, w których tylko Trójka odtwarzała ambitną polską muzykę rockową, dawno minęły. A jednak formujący się latami "Trójkowy idiom" współtworzyła wokalistka Hey i dlatego zdecydowaliśmy się na publikację audiobooka nagranego na podstawie książki (na namówienie autorki, by przeczytała raz jeszcze fragmenty książki nie mieliśmy odwagi). Otrzymaliśmy zgodę wydawcy, za co dziękujemy Pawłowi Szwedowi i Annie Wyżykowskiej. Jest to forma kompromisu, gdyż brzmienie audiobooka jest rożne od tego, które wypracowujemy w naszych studiach. "Coś za coś", jak mówią i "you can't have everything", jak lubię powtarzać na granicy desperacji. I jeszcze na pociechę, gdyby coś jednak nie udało się: "nobody's perfect". Niekiedy łatwiej jest ukryć się za obcym językiem.


Fragment książki "A ja żem jej powiedziała" Katarzyny Nosowskiej (mat. promocyjne) Fragment książki "A ja żem jej powiedziała" Katarzyny Nosowskiej (mat. promocyjne)

Jedyny kompromis, na jaki nie możemy sobie pozwolić, to odstąpienie od formuły słowno-muzycznej. Fragmenty audiobooka więc "ubraliśmy" w dźwięki stworzone przez Tomka Wachnowskiego oraz we fragmenty piosenek Kasi Nosowskiej (mogą pojawić się i piosenki całe) i w tym ostatnim przypadku dziękujemy za pomoc kolegom: Tomkowi Żądzie oraz Markowi Niedźwieckiemu.

Eksperymentując w kategorii "lektura w wersji dźwiękowej" w Trójce, nieśmiało polecamy i zapraszamy od 5 czerwca (wtorek!) do 29 czerwca, około godz. 11.50.

Baszka Marcinik i Wojtek Dorosz. Za pomoc dziękujemy także Januszowi Deblessemowi.

Polecane