"BOIKO" - zaproszenie do bajkowego świata wsi w Karpatach

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"BOIKO" - zaproszenie do bajkowego świata wsi w Karpatach
Fragment zdjęcia z albumu "BOIKO"Foto: mat. prasowe wydawcy

- Zawsze mnie ciągnęło na peryferia, życia wiejskiego nie znałem. Trafiłem do wioski na Ukrainie, w Karpatach. I ten świat mnie kompletnie pochłonął - opowiada autor albumu fotograficznego "BOIKO" Jan Brykczyński.

Posłuchaj

Album fotograficzny BOIKO Jana Brykczyńskiego (Radiowy dom kultury/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

"BOIKO" to piękna książka, która jest efektem kilku lat pracy w ukraińskich Karpatach. Przewracając karty albumu, wkraczamy w krainę drewnianych chałup, gdzie rytm życia jest wyznaczany przez zmiany pór roku. To opowieść o dawnym życiu na wsi, gdzie tradycja przeplata się z rzeczywistością.

- Bojkowie są góralami karpackimi zakorzenionymi w miejscu, z którego pochodzą. Żyją tak samo jak ich dziadkowie, w tych samych domach. Rodzą się jako cześć natury i z niej czerpią siłę i pożywienie. Nawet, gdybyśmy zamknęli im drogę i odcięli ich od świata, to by nie miało na nich większego wpływu, bo są zupełnie samowystarczalni. To bajkowy świat, w który wkraczamy i przez to przenosimy się niemal w czasie - mówi autor Jan Brykczyński.

Zdjęcie
Zdjęcie pochodzące z albumu "BOIKO" Jana Brykczyńskiego, foto: mat. prasowe wydawcy

Książka "BOIKO" to zarówno zaproszenie do świata mieszkańców wsi karpackiej, wniknięcie w ich obyczaje, religię, jak i próba zatrzymania w kadrze tego, czym się na co dzień otaczają.

Zdjęcie
Zdjęcie pochodzące z albumu "BOIKO" Jana Brykczyńskiego, foto: mat. prasowe wydawcy

W opisie albumu czytamy: "Pierwsza autorska książka Jana Brykczyńskiego to przykład świadomego kroczenia obraną drogą twórczą. Fotograf nie ogląda się na popularne nurty, a konsekwentnie snuje swoją opowieść o życiu na prowincji, na której odnajduje to, czego brakuje mu w miejskim życiu. W wielobarwnej historii o Bojkach uderza mnie szczerość, z jaką twórca przybliża nam ten temat. Jedną z głównych zalet tej przepięknej książki jest również jej prostolinijność. 'BOIKO' pozbawione jest fajerwerków. Skromnie wydana publikacja przyciąga swoją prostotą. Ma w sobie coś szlachetnego, co zawiera się w nieuleganiu modom i podążaniu własną ścieżką. Wydawnictwo emanuje delikatnym pięknem, które dobrze jest kontemplować w ciszy i samotności. Kilkuletnia praca Brykczyńskiego zaowocowała dziełem ponadczasowym, do którego nie raz będę wracał, by odkrywać kolejne warstwy tej wielopłaszczyznowej opowieści o stracie i tęsknocie".

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Agnieszki Obszańskiej z Janem Brykczyńskim, którą nadaliśmy w "Radiowym dom kultury".

(fbi, mk)

Polecane