Kura domowa? Tak! I do tego dumna

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Kura domowa? Tak! I do tego dumna
Bohaterka audycji "Matka Polka Feministka" nie boi się określeń typu "kura domowa" Foto: arch. pryw. bohaterki audycji

- Menedżer mikroświata domowego, solution finder, omnipotentna jednostka do rozwiązywania problemów wszelakich - tak pisze o sobie bohaterka audycji "Matka Polka Feministka". - Mówię o sobie "kura domowa" albo "żona domowa". I jestem z tego dumna - podkreśla Elżbieta Manthey.

Posłuchaj

Pani Elżbieta opowiada o spełnionym życiu kury domowej (Matka Polka Feministka/ Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Być kobietą domową to nie tylko sprzątanie, hodowla dzieci i kwiatów w doniczkach, gotowanie i prasowanie. Kompetencje pełnoetatowej kury domowej sięgają daleko poza i ponad wyobrażenia kur biurowych. Co niniejszym we wpisach tutejszych udowodnię jakem drób! Tak brzmi nadrzędna myśl bloga prowadzonego przez gościa Joanny Mielewczyk.

Samo pisanie bloga pani Elżbieta rozpoczęła od… sprzeciwu. - O wszystkim się pisze, o wszystkich kobietach. Ale grupę, która zostaje w domu i na barykadach domowych walczy z rzeczywistością, pomija się. Bycie w domu nie jest trendy, podobnie jak bycie przy dzieciach i zwyczaje domowe czynności - opowiadała w audycji "Matka Polka Feministka".

Lekceważące podejście do obowiązków rodzinnych i domowych wypełnianych przez kobiety denerwuje blogerkę, czego ona zupełnie nie ukrywa. - Chodzi o odebranie mi możliwości wyboru. Bo pokazuje się, że jeśli wybiorę nie to, co jest trendy, to coś stracę: uznanie, prestiż… A ja myślę, że nie o taką wolność walczyły nasze prababki. Myślę, że samo serce feminizmu to właśnie wolny wybór: czy chcemy być na korporacyjnym świeczniku, czy w centrum mikroświata domowego. Każdy z tych wyborów jest dobry, bo jest własny - powiedziała Elżbieta Manthey.

Dlaczego zrezygnowała z pracy i wybrała dom? - Wynikało to ze mnie. Nie wiem, ja to się stało, ale byłam pewna tej decyzji. Szczęśliwie mąż podzielał to zdanie i mogliśmy sobie poradzić finansowo. Jak dziś ktoś mnie o to pyta, to chętnie tłumaczę i opowiadam. Wkurza mnie, jak ktoś nie pyta, a osądza - przyznała autorka bloga zonadomowa.blox.pl.

Co dała jej praca, a co dało jej macierzyństwo? Czego nie lubi robić w domu? Między innymi o tym usłyszeć można w nagraniu audycji.

Na audycję Joanny Mielewczyk "Matka Polka Feministka" zapraszamy we wtorki o 16.40.

(ei, mc)

Polecane