Tybet: miejsce pełne odcieni i różnych punktów widzenia
2014-10-14, 22:10 | aktualizacja 2014-10-15, 16:10
O dramacie Tybetańczyków żyjących w Chinach słyszeli ludzie niemal w każdym zakątku świata. Znana jest też twarz XIV Dalajlamy, jego dobrotliwy uśmiech i konsekwentnie pokojowe próby poprawienia losu jego rodaków w Tybecie. Robert Stefanicki, w książce "Czerwony Tybet", wchodzi głębiej w istotę rzeczy.
Na przestrzeni ponad dekady miał okazję osobiście obserwować zmiany, które miały miejsce w Lhasie, na tybetańskiej prowincji, w buddyjskich klasztorach i w Dharamsali w Indiach, gdzie od 1959 roku przebywa Dalajlama.
Stefanicki nie neguje faktów związanych z tragedią Tybetu i bezkompromisową polityką chińskich władz. Skupia się jednak na detalach, niuansach, które kreślą współczesny Tybet jako miejsce pełne odcieni i różnych punktów widzenia. Tutaj nie ma miejsca na czarno-białą interpretację rzeczywistości. O niej rozmawiać będę z Robertem Stefanickim w środę (15 października) o 10.15.
Do usłyszenia,
Paweł Drozd