Winni Grudnia ’70 powinni zostać osądzeni

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Winni Grudnia ’70 powinni zostać osądzeni
Foto: fot. Adrian Starus/PAP

Bogdan Lis (SD): Polski wymiar sprawiedliwości uważam za chory. Potrzebne są reformy. To jedyny element państwa polskiego, który po roku 1989 nie był reformowany.

Posłuchaj

Winni Grudnia ’70 powinni zostać osądzeni
+
Dodaj do playlisty
+

Dziś obchodzimy rocznicę „Czarnego Czwartku” w Gdyni. 17 grudnia 1970 roku wojsko otworzyło ogień do robotników. Doszło do masakry.

Bogdan Lis (SD), były działacz podziemia na Wybrzeżu przypomniał , że wojsko zaczęło strzelać do robotników, którzy szli do pracy w odpowiedzi na wcześniejszy, telewizyjny apel Stanisława Kociołka, ówczesnego I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku. 

Jego zdaniem, po tym co wcześniej działo się w Gdańsku, władze prawdopodobnie sądziły, że jest to początek kolejnej manifestacji. Przypomniał, że największy dramat rozegrał się na drodze ze stacji kolejki miejskiej do stoczni. Potem zamieszki przeniosły się na ulice Gdyni. – To była rzeczywiście trauma. Zabici i ranni byli układani w urzędzie miejskim – powiedział.

Lis nie zgodził się z twierdzeniem, że o tamtych wydarzeniach szybko zapomniano. - Na bazie pamięci o Grudniu ‘70 udało nam się na Wybrzeżu budować silną opozycję – powiedział.

Dodał, że pamięć o tym wydarzeniach tkwiła we wszystkich Polakach, nie tylko tych z regionu gdańskiego. Efekty tego było widać podczas strajków w roku 1980.

Gość „Salonu politycznego Trójki” krytycznie ocenił polski wymiar sprawiedliwości, który od dziesięciu lat nie potrafi zakończyć procesu oskarżonych o spowodowanie masakry w Gdyni.

- Polski wymiar sprawiedliwości uważam za chory. Potrzebne są ogromne reformy. To jedyny element państwa  polskiego, który po roku 1989 nie był reformowany – stwierdził. Jak powiedział, zwykłe sprawy nie mogą ciągnąć się przed sądami przez kilka lat. - Wymiar sprawiedliwości to porażka – dodał.   

Zdaniem Lisa zaproszenie generała Jaruzelskiego przez prezydenta Komorowskiego nie było dobrym posunięciem. – Prezydent na prawo korzystać z rad różnych ludzi, ale nie wiadomo czego chciał się dowiedzieć od generała Jaruzelskiego – powiedział.

Dodał, że postawa i decyzje  generała Jaruzelskiego jeszcze przez wiele lat będą analizowane i omawiane. Niestety wszystkiego się nie dowiemy, bo większość materiałów z tamtych lat została zniszczona, a sam generał nie zamierza spisywać swoich wspomnień na temat swoje roli w historii.  

Aby wysłuchać całej rozmowy "Grudzień ’70 tkwi w pamięci Polaków”, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.

Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13. Zapraszamy.

(miro)

Polecane