Wakacyjne rozmówki. Polaków wczasy za granicą

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Wakacyjne rozmówki. Polaków wczasy za granicą
Foto: Glow Images/East News

Coraz więcej Polaków decyduje się spędzić wakacje za granicą. Wielu z nich zna język angielski. Jednak mimo jego znajomości i tak możemy mieć poważne problemy z komunikacją.

Posłuchaj

Wakacyjne rozmówki. Polaków wczasy za granicą (Wakacjo Leggins/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Według badań w tym roku na spędzenie wakacji poza granicami kraju zdecydowało się sześć milionów Polaków. Jak wynika ze statystyk większość z tych osób zna na poziomie podstawowym język angielski. Jednak mimo jego znajomości i tak można napotkać się na problemy komunikacyjne. - We Francji i Hiszpanii znajomość angielskiego niewiele może pomóc. Pamiętam, że kiedyś w Maladze, na głównym placu, w bardzo turystycznym miejscu, korzystaliśmy z usług restauracji, w której żaden kelner nie znał słowa - beer (piwo) - mówi podróżniczka Łucja Mikołajczuk.
Hiszpanom nie chce się uczyć języków, co innego jeżeli mówimy o Francuzach - oni omijają szkoły językowe nie z powodu lenistwa, ale przez dumę i z przywiązania do mowy ojczystej. Warto więc jadąc do Francji nauczyć się słówek, które połechcą nieco to narodowe poczucie wyższości np. Vive La France. W ten sposób odwiedzając kolejne kraje możemy wzbogacić swoje słownictwo o niezbędne zwroty - tym ciekawsze, im dalej się wypuścimy - tłumaczy podróżniczka Anna Olej-Kobus.
W wielu miejscach czyhają na nas "językowe pułapki". Podobnie brzmiące wyrazy w różnych językach mogą oznaczać zupełnie coś innego. - "Why" to jest najczęściej używany zwrot w Tajlandii. Tajowie witają się składając ręce i kłaniając się, mówią sobie "Why". W ten sposób składają także swój szacunek do posągów czy też obiektów kultu - mówi Sergiusz Prokurat z Centrum Studiów Polska-Azja.
Do wysłuchania odcinków "Wakacjo leggins" zapraszamy codziennie od poniedziałku do czwartku w porannym "Zapraszamy do Trójki" (godz. 6.00 - 9.00).

aj

Polecane