Tomasz Nałęcz: chcę wierzyć, że państwo zda egzamin w sprawie Trynkiewicza

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Tomasz Nałęcz: chcę wierzyć, że państwo zda egzamin w sprawie Trynkiewicza
Profesor Tomasz NałęczFoto: PR

Doradca prezydenta uważa, że za zamieszanie związane z wyjściem z więzienia groźnego pedofila-mordercy odpowiedzialni są nie tylko obecni rządzący.

Posłuchaj

Doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz o opóźnieniu we wprowadzeniu ustawy o izolowaniu groźnych przestępców (Salon polityczny Trójki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

- Od 1989 roku było wiadomo, że ta sprawa jest do załatwienia i było na to 25 lat - powiedział o opuszczeniu więzień przez morderców objętych amnestią profesor Tomasz Nałęcz , doradca prezydenta.

We wtorek na wolność wyszedł pierwszy z nich - Mariusz Trynkiewicz, skazany za zabójstwo czterech chłopców.

Jak podkreślił Nałęcz, posłowie zachowali się jak studenci, którzy w ostatniej chwili uczą się do sesji egzaminacyjnej. Dodał jednak, że brak ustawy o izolacji groźnych przestępców nie jest winą jedynie obecnie rządzących.

- Nie powinno się wytykać zaniedbań, bo we wcześniejszych kadencjach też można było tę ustawę przeprowadzić przez Sejm - stwierdził gość "Salonu politycznego Trójki" .

Doradca prezydenta z pewną goryczą mówił o działaniach podjętych w sprawie ochrony obywateli przed niebezpieczeństwem. - Chcę wierzyć, że państwo zda ten egzamin. Że ta nowa ustawa, która to zaniechanie nadrabia i pozwala na skuteczne izolowanie, leczenie takich ludzi, obejmie też pana Trynkiewicza. Warto by to było zrobić przynajmniej parę miesięcy wcześniej i wtedy byśmy nie mieli tego całego zamieszania - wyjaśnił.

Bronisław Komorowski zapowiedział skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Tomasz Nałęcz zaznaczył, że prezydent nie zrobi tego od razu, bo nie chce dodatkowo podgrzewać atmosfery wokół tego tematu. - Jak rzecz się trochę uspokoi, to ten wniosek trafi do Trybunału - oświadczył gość Trójki.

Doradca prezydenta odniósł się także do wniosku Solidarnej Polski o przyznanie Orderu Orła Białego pułkownikowi Ryszardowi Kuklińskiemu. Podobne wnioski zostały już odrzucone przez prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego. - Tutaj mamy do czynienia z ogromną konsekwencją postępowania kolejnych prezydentów o bardzo różnych poglądach - ocenił Nałęcz. Jak dodał, nie sądzi, by coś się w tej sprawie zmieniło.

- Prezesowi Solidarnej Polski, bliskiemu współpracownikowi pana prezydenta Kaczyńskiego, byłemu ministrowi sprawiedliwości warto zadać pytanie, dlaczego nie dopominał się tak bardzo o tę sprawę, kiedy miał znacznie większe możliwości działania - skomentował doradca prezydenta. Jego zdaniem jest to kampania wyborcza i próba dotarcia do ludzi o najbardziej radykalnych poglądach.

Czy Ryszard Kukliński zasługuje na najwyższe honory?>>>

Profesor Nałęcz powiedział, że szanuje pułkownika Kuklińskiego, ale rozumie też wątpliwości, które wokół niego się pojawiają. Zaznaczył, że nie jest entuzjastą przyrównywania go np. do Jana Pawła II.

Pytany o to, czy Bronisław Komorowski obejmie patronatem uroczystości związane z pogrzebem Żołnierzy Wyklętych, który ma się odbyć 27 września, Nałęcz nie pozostawił żadnych wątpliwości, że tak się stanie, bo Prezydent deklaruje to już od dawna.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

(bk/ei)

Polecane