Julia Pitera o sesji premier: doszło do naruszenia prawa

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Julia Pitera o sesji premier: doszło do naruszenia prawa
Julia PiteraFoto: Salon polityczny Trójki

- Nie można wykorzystywać czyjegoś wizerunku do celów reklamowych, komercyjnych bez jego zgody - mówiła w Trójce Julia Pitera z PO.

Posłuchaj

Julia Pitera (PO) o sesji zdjęciowej premier Ewy Kopacz, pełnomocnikach rządu i zamieszaniu wokół wydatków poselskich (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

W programie mówiono o sesji zdjęciowej premier Ewy Kopacz dla kolorowego pisma dla kobiet. Chodzi o to, że szefowa polskiego rządu została wykorzystana jako modelka - do prezentacji różnych produktów branży odzieżowej, obuwniczej, a także akcesoriów.

Europosłanka Julia Pitera z PO podkreśliła, że premier powinna wyjaśnić, jak do tego doszło. - Oczywiste jest, że dla niej to kłopot. Zawsze uznawała wysokie standardy. Rozmawiałyśmy często o kwestii konfliktu interesów - oceniała Julia Pitera. - Ta sytuacja musiała bardzo ją dotknąć - stwierdziła.

Gość Trójki uważa, że osoba, która nie dopilnowała tej sprawy, będzie musiała ponieść konsekwencje. - Nie mówimy o rzeczy błahej, ale dość poważnej. Nikt nie wierzy, że premier wydała na to zgodę. A to się odbija, czy mogło się odbić, na jej wizerunku - powiedziała Julia Pitera.

Europosłanka uważa, że jeśli ktoś z redakcji pisma podjął taką decyzję na własną rękę i bez uzgodnienia, to tygodnik powinien wyciągnąć konsekwencje i osoba, która jest odpowiedzialna za zaistniałą sytuację, powinna być zwolniona.

- To miało osiągnąć cel handlowy, komercyjny. Zastanawiam się, czy nie powinno być poważniejszego wyjaśnienie tej sprawy. (…) Nie wiem, czy nie powinna zainteresować się tym prokuratura - podkreśliła Julia Pitera, zastrzegając, że nie chce niczego zbyt silnie przesądzać. Europosłanka dodała, że nie można wykorzystywać czyjegoś wizerunku do celów reklamowych bez jego zgody, a tutaj chodzi dodatkowo o funkcjonariusza publicznego. To, zdaniem gościa Trójki, może oznaczać naruszenie dóbr, np. podważenie zaufania. - To bardzo poważna sprawa - mówiła Julia Pitera.

Pełnomocniczki w rządzie

Premier Ewa Kopacz zdecydowała, że Beata Małecka-Libera będzie pełnomocnikiem ds. ustawy o zdrowiu publicznym w ministerstwie zdrowia, natomiast Urszula Augustyn obejmie funkcję pełnomocnika ds. wdrażania ustawy o bezpieczeństwie w szkołach w resorcie edukacji. Od soboty w mediach pojawiają się też nazwiska dwóch kolejnych potencjalnych pełnomocniczek: Elżbieta Pierzchała miałaby się zająć wydawaniem funduszy na kolej w resorcie infrastruktury, a Krystyna Skowrońska wymieniana jest jako kandydatka na pełnomocnika w resorcie skarbu. Jednak rzeczniczka rządu mówi, że decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęto.

Julia Pitera wyjaśniała, że pełnomocnik to osoba, która zajmuje się jednym konkretnym tematem - jej funkcja opisana jest w ustawie o radzie ministrów. Dodała, że Elżbieta Pierzchała zapewne zajmie się kolejnictwem. Beata Małecka-Libera ma się zająć zdrowiem publicznym. Julia Pitera zauważyła, że wciąż nie ma ustawy w tej sprawie, a od dawna podchodzi się do tej kwestii.

Więcej interesujacych dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Jedna z gazet obliczyła, że w rządzie jest obecnie 21 pełnomocników. Julia Pitera tłumaczyła, że nie zajmują się oni wszystkim, co dzieje się w resorcie, a jedynie szczególnymi sprawami. Zaznaczyła, że pełnomocnik sam organizuje sobie swój warsztat. Wyjaśniła, że do swojego zespołu zaprosiła urzędników służby cywilnej, prawników, którzy i tak byli w strukturach administracji.

O wyjazdach poselskich

Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo dotyczące 11 posłów, m.in. marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, wicemarszałka Marka Kuchcińskiego i wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna, ws. "kilometrówek". Chodzi o rozliczenia ryczałtów za dojazdy prywatnym autem.

- Marszałek Radosław Sikorski jest kozłem ofiarnym braku systemu (…); wszyscy się nim zajmują, bo jest niewątpliwie smacznym kąskiem. Jest marszałkiem, są świadkowie z BOR. Natomiast nikt się nie zajmuje (innymi) posłami - tak mówiła Julia Pitera w kontekście rozliczeń poselskich wyjazdów.

Julia Pitera zaznaczyła, że nie broni marszałka Sikorskiego. - Doszliśmy do sytuacji, gdy smacznymi kąskami są osoby ze znanymi nazwiskami - oświadczyła europosłanka. Argumentowała, że jeśli ktoś nie prowadzi kalendarza, nie będzie pamiętał, co robił rok temu. Z drugiej stron zgodziła się, że każdy funkcjonariusz publiczny powinien być poza podejrzeniami.

***

Tytuł audycji: Salon polityczny Trójki

Prowadził: Beata Michniewicz

Gość: Julia Pitera

Data emisji: 23.12.2014

Godzina emisji: 8.13

(agkm/iwo)

Polecane