Trójka|Salon polityczny Trójki
Były kibol Donald Tusk
2011-05-05, 09:05 | aktualizacja 2016-11-29, 11:11
Ryszard Czarnecki (PiS): Premier ostrożnie powinien mówić o karaniu kibiców, bo niektórzy mogą mu wypomnieć zadymy z jego udziałem w Bydgoszczy czy w Olsztynie.
Posłuchaj
Europoseł przypomniał, że Donald Tusk sam, będąc w wieku dzisiejszych kibiców, był szefem Klubu Kibica Lechii-Gdańsk i powinien przynajmniej niektórych zrozumieć.
Komentując zamieszki, do jakich doszło po meczu finałowym Pucharu Polski Lech-Legia, Ryszard Czarnecki podkreślił, że kibice muszą przestrzegać prawa.
- Jednak wrzucanie do jednego worka autentycznych chuliganów z kibicami, którzy kochają piłkę i chcą dopingować swoje drużyny, a czasem po prostu wkraczają na murawę, jest bardzo poważnym błędem - uważa. Odniósł się w ten sposób do słów premiera, który zagroził zamknięciem stadionów dla publiczności.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości przypomniał, że w Sejmie od wielu miesięcy leży projekt ustawy zakazującej wnoszenia na stadiony ostrych narzędzi, autorstwa Arkadiusza Mularczyka (PiS), który posłowie Platformy zablokowali.
- Donald Tusk świetnie wypada w telewizji, gdy marszczy brwi, tupie nogą i mówi, że kibice są "be", ale w wymiarze legislacyjnym, ustawowym, kompletnie nic nie zrobił - stwierdził Czarnecki.
Jego zdaniem burdy na stadionach są dla rządu kolejnym tematem zastępczym zamiast debaty o fatalnym budżecie czy sprzedaży Lotosu Rosjanom. - Niech rząd wreszcie zacznie coś robić po czterech latach - powiedział eurodeputowany.
Aby wysłuchać całej rozmowy z Ryszardem Czarneckim, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" lub kamery w boksie "Video" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13. Zapraszamy.
(asz)