Prezes NFZ: robimy swoje, pacjent nic nie odczuje

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Prezes NFZ: robimy swoje, pacjent nic nie odczuje
Agnieszka PachciarzFoto: fot. Polskie Radio

Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie zlikwidowana centrala Narodowego Funduszu Zdrowia. Jego prezes Agnieszka Pachciarz powiedziała w Trójce, że zdecyduje o tym ustawa.

Posłuchaj

Agnieszka Pachciarz w "Salonie politycznym Trójki"
+
Dodaj do playlisty
+

Likwidacja centrali NFZ, wyprowadzenie poza Fundusz wyceny procedur - to tylko niektóre plany Ministerstwa Zdrowia, które przedstawił szef tego resortu Bartosz Arłukowicz w ramach, jak powiedział, "pięciu kroków reorganizacji systemu świadczeń zdrowotnych".

Prezes NFZ podkreśliła, że o reorganizacji Funduszu było wiadomo już od kilku miesięcy, ale nie potrafiła podać konkretnej daty likwidacji centrali. Stwierdziła tylko, że NFZ ściśle współpracuje z ministerstwem i o wszystkich decyzjach jest informowany na bieżąco. - Nie jesteśmy ignorowani w tych pracach. Mamy po prostu robić swoje - stwierdziła Agnieszka Pachciarz.

Prezes NFZ podkreśliła, że ma to być spokojne przekształcenie, którego pacjent nie odczuje bezpośrednio. Dodała, że musi być określony "punkt zero", od którego ktoś straci osobowość prawną, a ktoś ją zyska.

Mówiąc o ogłoszonej w poniedziałek przez premiera zapowiedzi stworzenia programu zapłodnienia metodą in vitro, Agnieszka Pachciarz powiedziała, że programy są dobrym sposobem organizacji procedur medycznych. Dodała, że program in vitro będzie finansowany i prowadzony poza strukturami NFZ.

Komentując natomiast plany wprowadzenia elektronicznej karty pacjenta, prezes NFZ powiedziała, że projekt ten jest bardzo konkretny. W przyszłorocznym budżecie Funduszu są środki na jego finansowanie, a pierwsze karty mogą powstać w roku 2014. NFZ zakłada, że karta będzie miała co najmniej trzy funkcje, będzie też zawierać dane ratownicze.

Rozmawiał Marcin Zaborski.

Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godzinie 8.13. Zapraszamy.

mr

Polecane