Pawlak czy Piechociński? Ludowcy wybierają

Posłuchaj

Marek Sawicki w "Salonie politycznym Trójki"

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Ponad tysiąc delegatów PSL przyjedzie w sobotę do Pruszkowa, by podczas kongresu wybrać nowe władze partii. Faworytem w starciu o fotel prezesa PSL jest obecny lider Stronnictwa, wicepremier Waldemar Pawlak. Jego rywalem jest poseł PSL Janusz Piechociński. Marek Sawicki w "Salonie politycznym Trójki" mówił, że rywalizacja o stanowisko lidera Ludowców od lat nie była tak zacięta. Były minister rolnictwa zaprzeczył doniesieniom, iż Piechociński kandyduje tylko dlatego, że w statucie PSL znajduje się artykuł, który mówi, że w wyborach na stanowisko prezesa Stronnictwa musi być dwóch kandydatów.

- Polskie Stronnictwo Ludowe, to zapewne jedna z nielicznych partii politycznych, która ma element demokracji wpisany w ramy statutowe. Piechociński akces kandydowania zgłosił dosyć wcześniej i uczestniczył we wszystkich zjazdach wojewódzkich. Z pewnością Janusz Piechociński traktuje swój udział w tej kampanii i w tych wyborach bardzo poważnie - mówił w Trójce Marek Sawicki.

Były minister rolnictwa nie chciał prognozować, kto wygra sobotnie wybory. Sawicki podkreślił jednak, że w chwili obecnej wicepremier Pawlak raczej nie czuje zagrożenia ze strony Janusza Piechocińskiego. - Jednak kongres rządzi się swoimi prawami, dlatego poczekajmy na ostateczne wyniki - zaznaczył polityk PSL.

Marek Sawicki w Trójce poruszył także temat ostatnich sondaży, według których PSL balansuje na granicy progu wyborczego. Polityk zaznaczył, że podczas sobotniego kongresu partia będzie dyskutowała nad tym, jak pobudzić struktury PSL, żeby w następnych badaniach Ludowcy spokojnie przekraczali pięcioprocentowy próg.

Rozmawiał Marcin Zaborski.