Śledztwo smoleńskie. Ustalenia polskich prokuratorów dzielą polityków

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Śledztwo smoleńskie. Ustalenia polskich prokuratorów dzielą polityków
Foto: Włodzmierz Pac, Polskie Radio

Piątkowa konferencja Prokuratury Wojskowej na temat katastrofy smoleńskiej budzi wiele emocji. Politycy, którzy gościli w "Śniadaniu w Trójce" byli mocno podzieleni w ocenie ustaleń śledczych.

Posłuchaj

Politycy komentują m.in. nowe informacje ws. katastrofy smoleńskiej (Śniadanie w Trójce)
+
Dodaj do playlisty
+

Błędy polskiej załogi Tu-154 M, a także błąd rosyjskich kontrolerów lotu - to przyczyny katastrofy w Smoleńsku w 2010 roku. Takie są wnioski zespołu biegłych, które przedstawiła w piątek Prokuratura Wojskowa. Wiadomo, że polscy śledczy zamierzają przedstawić zarzuty dwóm kontrolerom lotu z Federacji Rosyjskiej, ale śledztwo na pewno nie zakończy się do końca tego roku.

Mariusz Błaszczak (PiS) w ostrych słowach skrytykował w radiowej Trójce konferencję prokuratury. - Ten briefing cofnął sprawę katastrofy smoleńskiej do kłamstw pani Anodiny, do kłamstw rosyjskich. To jest kampania wyborcza. Prokuratura zapowiada, że w październiku tego roku będzie kolejna odsłona, a więc podczas wyborów parlamentarnych. To jest właśnie wykorzystywanie tragedii do swoich celów wyborczych - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Jestem przekonany, że zdecydowana większość polityków PiS, którzy mówią o tym, że był wybuch, że to był zamach - po prostu gra. Oni są przekonani, że prawda jest po stronie ustaleń polskiej prokuratury i tej naszej Komisji Badania Wypadków Lotniczych - zaznaczył Jarosław Kalinowski. Europoseł PSL uważa, że piątkowa konferencja nie wniosła wiele nowego. - To było przedstawienie przez prokuraturę wcześniejszych ustaleń. Jedyną nową rzeczą jest postawienie zarzutów dwóm Rosjanom - dodał polityk Ludowców.

Zdaniem Włodzimierza Czarzastego słowa prokuratorów nie mają większego znaczenia. - Bez względu na to, co prokuratura czy komisja powie, to i tak jedni w Polsce uważają, że to był wypadek, a drudzy uważają, że było to morderstwo. Moim zdaniem tak już będzie do końca. Mnie oświadczenie prokuratury zasmuciło dlatego, że zobaczyłem po pół roku znowu sprowokowanego posła Macierewicza - podkreślił polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Dużo większą wagę do piątkowej konferencji prokuratorów przywiązuje Henryk Wujec. - Młyny sprawiedliwości mielą powoli. Prokuratura jest organem państwa i dobrze, że sformułowała te wnioski wobec rosyjskich kontrolerów. To może nie będzie skuteczne, ale ma istotne znaczenie w międzynarodowym obrocie prawnym - zaznaczył doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Niczego nowego w piątkowej konferencji prokuratury nie dostrzegł Tadeusz Cymański. - Działania śledczych obciążone są wieloma zaniechaniami. Nieprzyjmowanie pewnych propozycji i wniosków dowodowych, które były składane przez rodziny zamordowanych, w postaci np. opinii ekspertów, kładzie się cieniem na pracy komisji Jerzego Millera i na pracy prokuratury - powiedział polityk Solidarnej Polski.

Rafał Grupiński uważa, że ustalenia śledczych trzeba dokładnie przeanalizować. - Jest tam parę takich informacji, które jednak dają do myślenia. To między innymi sprawa otwartych drzwi kokpitu w końcówce lotu - zaznaczył poseł Platformy Obywatelskiej.

Goście "Śniadania w Trójce" rozmawiali także m.in. o wyborach prezydenckich i o sprawie SKOK Wołomin.

***

Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce

Prowadził: Beata Michniewicz

Goście: Tadeusz Cymański (Solidarna Polska), Henryk Wujec (Kancelaria Prezydenta), Rafał Grupiński (PO), Mariusz Błaszczak (PiS), Jarosław Kalinowski (PSL), Włodzimierz Czarzasty (SLD)

Data emisji: 28.03.2015

Godzina emisji: 9.09

aj/ei

Polecane