Kto pojedzie na szczyt UE? "Premier Kopacz ma kilka możliwości"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Kto pojedzie na szczyt UE? "Premier Kopacz ma kilka możliwości"
Budynek Komisji Europejskiej w Brukseli Foto: PAP/OLIVIER HOSLET

Nadal nie wiemy, kto będzie reprezentował Polskę podczas nieformalnego szczytu UE na Malcie 12 listopada. Problem wynika z tego, że tego samego dnia rozpoczyna się inauguracyjne posiedzenie polskiego parlamentu.

Posłuchaj

"Śniadanie w Trójce" - 7 listopada 2015 r.
+
Dodaj do playlisty
+

Do dymisji poda się rząd Ewy Kopacz, a prezydent ma otworzyć pierwsze posiedzenie Senatu. O sporze między premier i prezydentem rozmawiali goście "Śniadania politycznegow Trójce".

Mariusz Błaszczak z PiS uważa, że jeśli nie dojdzie do wyjazdu premier Kopacz na szczyt, to będzie to wynikało z braku dobrej woli premier. - Odnoszę wrażenie, że premier Kopacz bardzo nie chce uczestniczyć w szczycie i znajduje sobie uzasadnienie - powiedział. Według polityka PiS taka sytuacja może być związana z rozgrywkami wewnątrz PO. - Wygląda na to, ze interesy partyjne stawiane są w pierwszym rzędzie ponad państwowymi - powiedział.

Czytaj dalej
Unia Europejska 1200.jpg
Kto będzie reprezentował Polskę na szczycie UE? Spór premier i prezydenta

Marcin Kierwiński z PO uważa datę pierwszego posiedzenia Sejmu wybraną przez prezydenta Andrzeja Dudę za bardzo niefortunną. - Służby prezydenta, albo celowo, albo przez niechlujstwo, po to żeby wygenerować zamieszenie, zaproponowały prezydentowi zwołanie posiedzenia na 12 listopada. Od początku jednak wiadomo było, że ta data będzie niewygodna dla urzędującego premiera - zauważył. Jednocześnie apelował do prezydenta, aby sam rozwiązał problem.

Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta RP uważa, że problem został sztucznie wygenerowany przez premier Ewę Kopacz. - Z troską patrzymy na to, w jaki sposób premier ustawia strategię PO na najbliższe lata. Widać, ze strategią PO będzie permanentna awantura - zauważył. Prezydencki minister oświadczył, że premier Kopacz ma kilka możliwości, a każda pozwoli jej reprezentować Polskę na Malcie. Podkreślił, że prezydent Duda oczekuje, że premier pojedzie na szczyt już 11 listopada. Jak zauważył, większość Sejmowa zaproponowała przerwę w obradach, aby premier mogła spokojnie udać się na szczyt. - Nikt nie mówi, że pierwsze posiedzenie ma być jednodniowe - podkreślił. Dodał, że premier Kopacz może też "złożyć dymisje na piśmie lub w każdej chwili", a prezydent może jej powierzyć techniczne funkcje premiera.

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy","Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Stanisław Tyszka z Ruchu Kukiz’15 powiedział, że cała sytuacja przypomina cyrk, typowy dla wielu dyskusji politycznych toczonych w ostatnich latach między PO i PiS. - To są przepychanki zupełnie niezrozumiałe dla obywateli wynikające z problemów systemowych i braku rozdziału kompetencji między prezydentem a rządem w zakresie prowadzenia polityki zagranicznej - przekonywał przyszły poseł.

Monika Rosa z .Nowoczesnej oceniała sytuację jako dość niefortunną, ale jak podkreśliła "nie wieszczy złej woli żadnej ze stron". Przyszła posłanka wyraziła zdziwienie, że dwie kancelarie nie potrafią wspólnie ustalić pewnych rzeczy.

Jarosław Kalinowski z PSL uważa zamieszanie związane z datą pierwszego posiedzenia Sejmu za żenującą przepychankę obydwu stron. - Winę oczywiście widzę po stronie kancelarii prezydenta. Sytuacja wymaga powagi i odpowiedzialności, a tego tu nie ma - powiedział.

Goście Trójki mówili także o procesie tworzenia rządu oraz decyzji TK ws. OFE

to/fbi

***

Tytuł audycji: Śniadanie w Trójce

Prowadzi: Beata Michniewicz

Goście: Mariusz Błaszczak (Prawo i Sprawiedliwość), Marcin Kierwiński (Platforma Obywatelska), Jarosław Kalinowski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Stanisław Tyszka (Kukiz'15), Monika Rosa (.Nowoczesna), Krzysztof Szczerski (Kancelaria Prezydenta RP)

Data emisji: 07.11.2015

Godzina emisji: 9.08

to/fbi

Polecane