Kłótnie, awantury i wyzwiska. Aborcja znów dzieli

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Kłótnie, awantury i wyzwiska. Aborcja znów dzieli
Wystąpienie posła Ruchu Palikota Armanda Ryfińskiego podczas posiedzenia Sejmu. W Sejmie przed głosowaniem ws. obywatelskiego projektu zaostrzającego ustawę antyaborcyjną trwała wymiana zdań przeciwników i zwolenników projektu. Posłowie Ruchu Palikota, opuścili salę podczas wystąpienia przedstawicielki wnioskodawców Kai Godek.Foto: PAP/Tomasz Gzell

Politycy goszczący w "Śniadaniu w Trójce" są zgodni, że kwestia aborcji będzie wracać. Sejm odrzucił w piątek obywatelski projekt zaostrzenia przepisów aborcyjnych.

Posłuchaj

"Śniadanie w Trójce" - 28 września 2013
+
Dodaj do playlisty
+

Rafał Grupiński z PO jest zdania, że to na pewno nie było głosowanie, które zamyka sprawę. - Myślę, że będą kolejne głosowania. Z dużą intensywnością  projekty z lewej jak i z prawej strony pojawiają się przed kampanią wyborczą, bo one są wtedy dobrym materiałem do rozgrywania różnic między poszczególnymi środowiskami politycznymi. Zaczyna się epatowanie przykładami, które najczęściej nie mają wiele wspólnego z tym, co naprawdę dzieje się w polskich szpitalach czy klinikach. Mają też bardzo często miejsce szantaże emocjonalne, które moim zdaniem są niestosowane w takich sprawach - podkreślił poseł Platformy Obywatelskiej.

Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta zwrócił uwagę, że sprawa aborcji będzie powracać, gdyż jest to bardzo trudny problem moralny. - Tu nie ma dobrego rozwiązania, które by było całkowicie dobre. Zawsze jest wybór jakiegoś zła, jednego czy drugiego. Wydaje mi się, że ten kompromis, który zawieraliśmy w 1993 roku na razie się broni i jest jedyną możliwą platformą do przyjęcia dla całego państwa, całego społeczeństwa - zaznaczył Wujec.

Jacek Kurski z Solidarnej Polski uważa jednak, że mimo, iż ten kompromis z 1993 roku jest jakąś wartością, bo zmniejszyła się liczba aborcji, to jednak jest on obarczony wyrzutem sumienia wielu ludzi o światopoglądzie katolickim. - Sprawa będzie wracać. Kompromis z 93 jest jakąś wartością w życiu publicznym i doprowadził do znaczącego obniżenia liczby aborcji, to jednak jest to kompromis obarczony wyrzutem sumienia dużej części ludzi poczuwających się do światopoglądu katolickiego - mówił w Trójce eurposeł SP.

Jerzy Wenderlich z SLD podkreślił, że macierzyństwo to rzecz piękna i rodzić dzieci powinno się z miłości, a nie pod groźbą kary. - Tymczasem próbowano nas zmusić żebyśmy przegłosowali takie rozstrzygnięcie prawne, gdzie kobieta musiałaby rodzić bez względu na okoliczności - zaznaczył polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Także Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota mówił o piekle kobiet , które muszą korzystać z podziemia aborcyjnego. - W Polsce mamy podziemie aborcyjne, w Polsce mamy nieszczęścia mnóstwa kobiet, które muszą się decydować albo na zabiegi w jakiś pokątnych klinikach albo na wyjazd za granicę i to jest piekło kobiet. Wnioskodawcą chodzi tylko o to, aby te piekło kobiet jeszcze powiększyć. To jest projekt, który zmusza kobiety do heroizmu - mówił rzecznik Ruchu Palikota.

Jarosław Kalinowski uważa, że politycy nie uciekną od tematu aborcji. Zdaniem polityka Ludowców ta sprawa będzie wielokrotnie wracać. - Raz projekt nowelizacji będą wnosili zwolennicy absolutnej liberalizacji, a raz będą to wnosili zwolennicy absolutnego zakazu stosowania aborcji. Zgadzam się, że wyrzut sumienie tutaj pewien jest, ale niestety na tym ten kompromis polega. Jakbyś złamali ten kompromis, to moglibyśmy mieć sytuację dużo gorszą niż obecnie - podkreślił europoseł PSL.

Według Mariusza Błaszczaka z PiS-u, wszyscy ludzie nienarodzeni powinni mieć ochronę państwa. - Legalnie można zabijać dzieci niepełnosprawne, które jeszcze się nie narodziły. Ludzie nienarodzeni też powinni mieć ochronę państwa, powinni mieć prawo do życia - zaznaczył poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Sejm odrzucił w piątek obywatelski projekt zaostrzający przepisy aborcyjne. Jego autorzy chcieli wprowadzenia zakazu tzw. aborcji eugenicznej, gdy występuje duże prawdopodobieństwo upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami zaostrzenia ustawy. Wniosek o odrzucenie projektu zgłosił klub PO. Poparło go 233 posłów, 182 było przeciwko, a sześć osób wstrzymało się od głosu.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

(aj)

Polecane