"Nad Polską ciążą dziś poważne zarzuty"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Nad Polską ciążą dziś poważne zarzuty"
Baza wojskowa w Starych Kiejkutach, gdzie miało się znajdować tajne więzienie CIAFoto: TVN24 Biznes i Świat/x-news

Tak poseł Robert Biedroń z Twojego Ruchu ocenia informacje amerykańskiego dziennika "Washington Post" oraz polskiej prokuratury dotyczące sprawy więzienia CIA w naszym kraju.

Posłuchaj

O sprawie więzienia CIA w Polsce i sytuacji na Ukrainie, rozmawiają w "Pulsie Trójki" R. Tyszkiewicz z PO i R. Biedroń z TR (Trojka/Puls Trojki)
+
Dodaj do playlisty
+

"Washington Post" napisał, że więzienie CIA w Polsce było prawdopodobnie najważniejszym takim tajnym ośrodkiem stworzonym po atakach z 11 września 2001 roku, w którym w ukryciu przetrzymywani byli i torturowani więźniowie podejrzani o współudział w zorganizowaniu zamachów Al-Kaidy. Według dziennika Amerykanie zapłacili za to Agencji Wywiadu 15 milionów dolarów.

Natomiast Prokuratura Apelacyjna w Krakowie potwierdziła, że są zarzuty w śledztwie prowadzonym w sprawie tajnego ośrodka CIA. Postawiono je urzędnikowi, który pełnił funkcje publiczną w czasie, gdy w Starych Kiejkutach miał działać taki ośrodek. (od końca 2002 do jesieni 2003 za rządów SLD). Prokurator Piotr Kosmaty nie zdradził więcej szczegółów. - O treści zarzutu, wyjaśnieniach i artykule, z którego został postawiony, nie będziemy informować - powiedział.

W 2012 roku media informowały, że zarzuty w sprawie tajnych więzień otrzymał Zbigniew Siemiątkowski, były szef Agencji Wywiadu. Prokuratura tego nie potwierdzała. Śledztwo jest prowadzone od 2008 roku, a w 2012 roku przeniesiono je z Warszawy do Krakowa.

Gośćmi Beaty Michniewicz w "Pulsie Trójki" są posłowie z sejmowej komisji spraw zagranicznych: Robert Tyszkiewicz z Platformy Obywatelskiej i Robert Biedroń z Twojego Ruchu.

- Od ponad 5 lat czekamy na jakąś decyzję prokuratury, najpierw warszawskiej a później krakowskiej i nadal nie wiemy, co tak naprawdę się wydarzyło - mówi Robert Biedroń.  Przypomina, że sprawę tajnego więzienia CIA w Polsce bada Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. - Nad Polską dzisiaj nadal ciążą poważne zarzuty i w interesie naszego państwa jest to, żebyśmy się z tych zarzutów oczyścili - mówi poseł. Dodaje, że są to zarzuty nie tylko złamania konstytucji RP ale także umów międzynarodowych dotyczących zakazu tortur oraz przetrzymywania więźniów bez wyroku sądowego.  Zdaniem Biedronia tłumaczenia ówczesnego premiera Leszka Millera i b.prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, że nic im nie wiadomo o istnieniu tajnych więzień CIA w Polsce, są niewiarygodne. - Premier jest zwierzchnikiem służb specjalnych (...) i o tego typu operacjach musi wiedzieć, szczególnie, że wiemy dzisiaj, iż na terenie Polski lądowały samoloty o tak zwanym najwyższym statusie, a o takich lądowaniach informowane muszą być najwyższe władze - podkreśla polityk TR i dodaje - Jeśli ląduje samolot CIA, to wydaje mi się, że powinna to być informacja interesująca dla każdego premiera w każdym kraju - zwraca uwagę Biedroń. Przypomina, że w sprawie więzień CIA w naszym kraju wypowiadały się instytucje międzynarodowe, w tym Parlament Europejski, i ich raporty są jednoznaczne - W Polsce dochodziło do torturowania więźniów, którzy byli przetrzymywani bez wyroków sądowych - podkreśla poseł.

- Warto przypomnieć, że Polska jest jedynym krajem, które w tej sprawie prowadzi śledztwo prokuratorskie - zwraca uwagę Robert Tyszkiewicz. Dodaje, że oskarżenia dotyczą także, między innymi, Litwy oraz Rumunii. - Można więc powiedzieć, że trudno dziś Polsce zarzucać, że nie robimy nic, by tę kwestię wyjaśnić - mówi poseł PO. Podkreśla, że sprawa jest związana z bezpieczeństwem narodowym i w związku z tym trudno się dziwić, że prokuratura prowadzi to śledztwo w tajemnicy i nie wszystko jest dostępne opinii publicznej. - Mówimy o współpracy wywiadów, więc w sposób naturalny pewna ochrona interesów państwa musi być zachowana - dodaje i zaznacza - Jeśli ktoś prowadził tu działalność niezgodną z prawem, to robili Amerykanie a nie Polacy. (...) A to czy i na co pozwoliła strona polska to wyjaśni prokuratura - mówi Tyszkiewicz.

Goście "Pulsu Trójki" rozmawiali też o sytuacji na Ukrainie.

Zdaniem posła PO Roberta Tyszkiewicza, jakiekolwiek misje wysyłane przez Polskę na Ukrainę, mają rację bytu tylko wtedy, gdy zostaną zaakceptowane przez obie strony konfliktu. - Dobrze się stało, że Sejm przyjął jednogłośnie stanowisko ws. Ukrainy, zdecydowane i twarde ale jednocześnie jasno odnoszące się do potrzeby dialogu i dobrze, że ten głos jest wspólny, bo tylko taki polski głos będzie słyszany w Kijowie, Brukseli czy Moskwie. Poseł Tyszkiewicz ostrzega jednak, że musimy być  przygotowani też na niekorzystny rozwój wydarzeń na Ukrainie a w konsekwencji nawet na przyjęcie większej liczby uchodźców z tego kraju.

- Jeżeli społeczność międzynarodowa się nie obudzi, to Ukraina może stać się zarzewiem takiego konfliktu jak w Syrii - uważa Robert Biedroń.  Zdaniem polityka TR, kluczem do rozwiązania sytuacji na Ukrainie powinny być mediacje międzynarodowe. - Być może Polska powinna być inicjatorem zwołania konferencji międzynarodowej. (...) Zaprosić na nią przedstawicieli zarówno władz jak i opozycji i razem na takim forum próbować ten konflikt rozwiązać - mówi poseł.

mc

Polecane