Rewolucja w korpusie dyplomatycznym: "chaos i brak doświadczenia"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Rewolucja w korpusie dyplomatycznym: "chaos i brak doświadczenia"
Zdjęcie ilustracyjneFoto: IAR/Łukasz Kowalski

Komentatorzy radiowej Trójki zgodni: projekt nowelizacji ustawy ws. korpusu dyplomatycznego to rewolucja, która przyniesie chaos polskiej dyplomacji. O noweli w "Pulsie Trójki" rozmawiali Bogusław Chrabota z "Rzeczpospolitej" i Marcin Celiński z "Liberte!".

Posłuchaj

Bogusław Chrabota (Rzeczpospolita) i Marcin Celiński (Liberte!) o nowelizacji ustawy o służbie dyplomatycznej (Trójka/Puls Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Według przyjętego przez rząd projektu noweli ustawy, funkcjonariusze i współpracownicy komunistycznego aparatu bezpieczeństwa nie będą mogli pełnić służby zagranicznej.

Czytaj także
szydło free premier free 1200 free.jpg
Beata Szydło: ustawa o służbie dyplomatycznej jest konieczna

Zdaniem Bogusława Chraboty rząd chce zrewolucjonizować służbę dyplomatyczną umieszczając na zwolnionych miejscach niedoświadczonych ludzi. – Doświadczony dyplomata, to jest dyplomata, który ma za sobą sumę wieloletnich doświadczeń, to są lata pracy – mówił Chrabota. Jak zauważa publicysta, najwięksi dyplomatyczni gracze Zachodu, tacy jak Wielka Brytania, USA, czy Francja, nawet w obliczu zmiany administracji pozostawiają korpus dyplomatyczny nienaruszony. – Ponieważ szanuje się ludzi, szanuje się ich doświadczenie, co więcej szanuje się układy, które oni mają na miejscu – dodał naczelny "Rzeczpospolitej". – Tu potrzebna jest ewolucja: stopniowa wymiana gorszych na lepszych – mówił.

Czytaj także
szef msz 1200.jpg
Szef MSZ: zmiany w służbie zagranicznej mogą dotknąć stu, stu kilkudziesięciu osób

Z kolei Marcin Celiński z "Liberte!" uważa, że forma, z jaką rząd chce wprowadzać rewolucje w polskiej służbie dyplomatycznej, jest niedopuszczalna. – Nawet bolszewicka Rosja, kiedy okrzepła, to szukała dyplomatów w carskiej dyplomacji z racji tego, że to jest sztuka – mówił Celiński. – To jest zafundowanie sobie sześciu miesięcy kompletnego bałaganu. Nikt nie powinien od razu zostawać ambasadorem, nawet po najlepszych studiach, bo po prostu nie jest do tego przygotowany – mówił Celiński.

Goście na antenie radiowej Trójki komentowali również sprawę doniesień, jakoby polski ambasador w Niemczech Andrzej Przyłębski miał współpracować ze służbami bezpieczeństwa PRL oraz o wniosku opozycji o wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Tytuł audycji: Puls Trójki

Prowadzi: Marcin Pośpiech

Goście: Bogusław Chrabota (redaktor naczelny Rzeczpospolitej), Marcin Celiński (Liberte!)

Data emisji: 14.03.2016

Godzina emisji: 17.45

dad/ei

 

Polecane