Ksiądz Natanek ekstremistą? "To nadużycie"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ksiądz Natanek ekstremistą? "To nadużycie"
Bogumił ŁozińskiFoto: PR/Wojciech Adam Jurzyk

Bogumił Łoziński (Gość Niedzielny): Ksiądz Piotr Natanek prawdopodobnie zostanie wydalony ze stanu kapłańskiego i ekskomunikowany.

Posłuchaj

Puls Trójki: Ksiądz Natanek jak Anders Breivik?
+
Dodaj do playlisty
+

- Po zamachu w Norwegii na postawy ludzi w rodzaju księdza Natanka trzeba spojrzeć inaczej - stwierdziła w "Pulsie Trójki" dziennikarka "Gazety Wyborczej", Małgorzata Skowrońska. -  Ten człowiek wciąż sączy w głowy młodych ludzi treści niezgodne z nauką Kościoła i absolutnie nieakceptowane we współczesnym świecie. To już nie jest tylko sprawa wewnętrznej dyscypliny Kościoła.

Z tym porównaniem nie zgadza się Bogumił Łoziński z "Gościa Niedzielnego", nazywając je "poważnym nadużyciem". Nie oznacza to bynajmniej, że sprawa ekscentrycznego duchownego nie budzi w nim niepokoju.

Przypomnijmy, że działalność duszpasterska księdza Piotra Natanka budzi bardzo silne emocje co najmniej od 2007 roku. W swoich kazaniach proboszcz parafii w małopolskiej Grzechyni nawołuje - także za pośrednictwem internetu - m.in. do intronizacji Jezusa Chrystusa na króla Polski. Ostatnio twierdzi także, że utrzymuje kontakt telefoniczny z Bogiem, a "arcybiskup Życiński wyje w piekle".

Ksiądz Natanek buduje więc coś na kształt własnego "kościoła w Kościele". Od treści jego kazań odcinają się katoliccy hierarchowie. Zwierzchnik kapłana, Metropolita Krakowski kardynał Stanisław Dziwisz ukarał go jedną z najsurowszych kościelnych kar - suspensą. Do zakazu wykonywania funkcji kapłańskich ksiądz Natanek jednak się nie zastosował. Nazwał za to kardynała Dziwisza zwolennikiem masonerii.

Rodzi się pytanie, dlaczego Kościół od wielu lat nie potrafi poskromić kontrowersyjnego księdza i jaką rolę odgrywają w nim dziś skrajne skrzydła.

- Kościół nie może działać jak ZOMO. Ksiądz Natanek jest od wielu lat dyscyplinowany. Rzecz w tym, że Kościół bardzo ostrożnie podchodzi do kwestii rzekomych objawień, a to wymaga czasu - uspokaja Bogumił Loziński. - Ta sprawa ma w istocie religijny, nie polityczny charakter. Podobne problemy sprawiali Mariawici na przełomie XIX i XX stulecia, a ostatnio Betanki. Nie przekładało się to jednak na żadne polityczne ekstremizmy.

Z tym stwierdzeniem polemizuje jednak Małgorzata Skowrońska, która zarzuca Kościołowi opieszałość i nieradzenie sobie z radykalnymi skrzydłami we własnym łonie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą poprowadził Damian Kwiek.

"Puls Trójki" na naszej antenie od poniedziałku do piątku po godz. 17.45.

Polecane