Raportu NIK to nie wyrok sądowy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Raportu NIK to nie wyrok sądowy
Siedziba Najwyższej Izby KontroliFoto: nik.gov

Mariusz Witczak (PO): Raport NIK ws. lotów VIP to kolejny dokumentów, który ma nam pomóc naprawić nieprawidłowości, które funkcjonują od lat. Nie powinniśmy przerzucać się odpowiedzialnością.

Posłuchaj

"Puls Trójki" - 9 marca 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Najwyższa Izba Kontroli przesłała do Sejmu raport o bezpieczeństwie lotów VIP w latach 2005-2010. Prezes NIK Jacek Jezierski podkreślił, że odpowiedzialność ponoszą kolejni szefowie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W ciągu tych 5 lat funkcję tę sprawowali: Sławomir Cytrycki, Mariusz Błaszczak i Tomasz Arabski.

- Rzeczywiście spektrum czasowe tego raportu jest szerokie, ale nie postawiłabym tezy, że błędy systemowe, które ciągnęły się przez kilka lat można zrównowazyć z karygodnymi zaniedbaniami przy organizacji zarówno 7 kwietnia, jak i 10 kwietnia 2010 roku - powiedziała w "Pulsie Trójki" Jadwiga Wiśniewska (PiS). Dodała, że w latach 2005-2007, gdy szefem KPRM był Błaszczak nie odbył się żaden lot na lotnisko w Smoleńsku, którego nie było w rejestrze lotnisk.

Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej Mariusza Witczaka raport NIK w dużej mierze pokrywa się z wnioskami z raportu komisji Jerzego Millera. - Trochę tak jest z Prawem i Sprawiedliwością, że ta partia chciałaby ten raport widzieć jako negatywną ocenę rządów PO, a pozytywną dla rządów Jarosława Kaczyńskiego - zauważył w rozmowie z Marcinem Zaborskim.


Polecane