"Konflikt jest ostry, ale to nie wojna"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Konflikt jest ostry, ale to nie wojna"
Uroczystości drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej na Wawelu.Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Goście Trójki prof. Henryk Domański i dr Tomasz Żukowski zgodzili się, że obecne nasilenie konfliktu pomiędzy PiS a PO związane jest z rocznicą katastrofy smoleńskiej, ale są też inne konflikty, które przybierają na sile.

Posłuchaj

Puls Trójki 19 kwietnia 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Prof. Henryk Domański uważa, że konflikt na linii PiS-PO być może rozmywa linie innych groźniejszych konfliktów. - Obecnie w związku z rocznicą katastrofy smoleńskiej mamy do czynienia z przypływem świadomości podziału, który po jakimś czasie opadnie. To kolejny epizod w walce pomiędzy PiS a PO - powiedział w "Pulsie Trójki".

Dr Tomasz Żukowski uważa, że konflikt miedzy PiS a PO jest ostry, ale to nie żadna wojna. - Napięcie jest duże, bo powodów do tego napięcia jest sporo. Pojawiają się nowe pytania ws. katastrofy smoleńskiej, które musza budzić emocje. Dwa raporty stają się nieadekwatne do rzeczywistości. Raport MAK jest do niczego, jeśli chodzi o raport Millera to sprawa jest bardziej złożona, ale jest tam wiele elementów które są nieprawdziwe - powiedział.

Henryk Domański zwrócił uwagę, na zaostrzenie języka pomiędzy PiS i PO. - Zrównoważył bym akcent używania takich słów jak zdrada, hańba przez Macierewicza i Kaczyńskiego przez język którym posługuje się druga strona. Impulsem do zaostrzenia języka były nie tylko te ostatnie wydarzenia związane z celebrowaniem rocznicy katastrofy, ale mamy erupcję po obu stronach - podkreślił.

Tomasz Żukowski uważa, że jest możliwość, aby temperaturę emocji obniżyć. - Myślę, że jeśli np. Sejm przyjąłby uchwałę skierowaną do Rosji ws. zwrotu wraku tupolewa to zbudowałoby to elementarną jedność polskiego parlamentu. Póki tego wraku w Polsce nie ma to zweryfikowanie hipotez dotyczących tego co się tak naprawdę 10 kwietnia stało jest bardzo utrudnione - zauważył.

Żukowski podkreślił, że spór dotyczący tragedii smoleńskiej nie jest jedynym. - To oczywiste że, w  demokracji toczą się spory.  Ważne jest tylko żeby niektóre kwestie były wyłączone z tych sporów, ale to wymaga przede wszystkim chociażby tego, żeby władza starała się w tej sprawie (katastrofy smoleńskiej - red.) dojść do prawdy, a nie pierwszego dnia po katastrofie przekazywać śledztwo sąsiadowi - powiedział.

to

Polecane