Spór o Puszczę Białowieską. Piłą spalinową na kornika?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Spór o Puszczę Białowieską. Piłą spalinową na kornika?
Puszcza Białowieska to ostatni las pierwotny na Niżu Europejskim. Jest jedynym polskim obiektem przyrodniczym, wpisanym przez UNESCO na listę Światowego Dziedzictwa. Na zdjęciu wycięte drzewo kornikowe Foto: PAP/Wojciech Pacewicz

- W lasach naturalnych nie da się walczyć z kornikiem za pomocą piły spalinowej. Nie można w sposób selektywny wybrać drzew, w które kornik się wwierca. Jest to niemożliwe nawet z punktu widzenia organizacji pracy - mówił w Trójce Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.

Posłuchaj

Puszcza Białowieska do częściowej wycinki? (Za, a nawet przeciw)
+
Dodaj do playlisty
+

Sprawcą sporu jest niepozorny kornik drukarz. Leśnicy alarmują, że mamy do czynienia z klęską. Całkowity rozpad drzewostanu nastąpił na ponad 4 tys. hektarów. Ich zdaniem jedyną skuteczną metodą walki jest tzw. wycinka.

Robert Cyglicki przypomniał, że Puszcza Białowieska jest lasem naturalnym, w wielu miejscach o charakterze pierwotnym. Działalność korników jest też naturalną częścią procesów biologicznych, które w niej zachodzą. Jego zdaniem niezależnie od tego, czy będziemy wycinać i wywozić drewno z Puszczy Białowieskiej, czy zaniechamy takich działań, najpóźniej w przyszłym roku inwazja kornika się zatrzyma.

- Ktoś z tymi piłami chce się załapać na naturalny sukces. Ten sukces na pewno natura wypracuje niezależnie od tego, czy będziemy wycinać drzewa kornikowe, czy też nie. To nie jest moja opinia, ale naukowców, którzy od lat badają procesy związane z gradacją kornika na terenie całej Europy. To nie budzi kontrowersji. Kontrowersję wzbudzają wypowiedzi ministra środowiska, który Puszczę Białowieską przelicza na metry sześcienne i złotówki. Nie jest tak, że nikt nie interesuje tym drewnem. Świadczy o tym słynne 800 mln złotych, które według wyliczeń pana ministra leży i marnuje się w lesie - powiedział dyrektor Greenpeace Polska. 

Jarosław Krawczyk, rzecznik regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku, tłumaczył, że świerki, które umarły pozostaną w puszczy. - Musimy usunąć drzewa zaatakowane przez kornika. To dopuszczalna i skuteczna metoda. Inne, których nie bierzemy pod uwagę, to m.in. zabiegi chemiczne. Tylko usunięcie zaatakowanych drzew przynosi efekty - powiedział. 

Zapewnił przy tym, że wycinka nie będzie służyć zarobkowi, a pozyskane drewno nie będzie na sprzedaż, bo nikt nie będzie chciał go kupić.

Co o sprawie sądzą eksperci i słuchacze Trójki? Zapraszamy do wysłuchania audycji.

***

Tytuł audycji: Za, a nawet przeciw
Prowadzi:
Kuba Strzyczkowski
Goście:
Jarosław Krawczyk (rzecznik regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku), Robert Cyglicki (dyrektor Greenpeace Polska), Radosław Gawlik (Stowarzyszenie Ekologiczne "Eko-Unia"), Sławek Brzózek (Fundacja "Nasza Ziemia")
Data emisji:
1.02.2015
Godzina emisji:
12.07

tj/iwo

Wyniki sondy przeprowadzonej podczas audycji:


Polecane