Utrzymajmy obecny kompromis

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Utrzymajmy obecny kompromis

Jarosław Gowin (PO): Na początku lat 90. zawarliśmy w sprawie ustawodawstwa antyaborcyjnego trudny, ale trwały kompromis. Wydaje mi się, że bezpośrednio przed wyborami wszczynanie sporu wokół tej sprawy służy ideologizacji polskiego życia politycznego.

Posłuchaj

"Za, a nawet przeciw" o zmianie przepisów ustawy antyaborcyjnej 29 czerwca
+
Dodaj do playlisty
+

Według obowiązującego prawa można dokonać aborcji legalnie, w trzech sytuacjach: ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu oraz gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Autorzy złożonego właśnie w Sejmie obywatelskiego projektu chcą, by ustawa nazywała się "o ochronie życia ludzkiego od poczęcia" i całkowicie zakazywała aborcji.

Mariusz Dzierżawski, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, prezes Fundacji Pro - Prawo do Życia, podkreślił, że na skutek podejmowanych akcji społecznych, w Polsce nastąpił "zwrot za życiem"'. Przytoczył wyniki badań przeprowadzonych przez Instytut badawczy IQS Quant na grupie 500 osób. - 65 proc. Polaków jest za ochroną życia bez wyjątków, natomiast tylko 23 proc. popiera zabijanie dzieci chorych – powiedział w rozmowie z Kubą Strzyczkowskim.

Dodał, że cały czas napływają podpisy pod projektem, dziś jest ich już około 600 tysięcy. Jego zdaniem to masowe poparcie, a także przekonanie, że dzieci chorych nie powinno się zabijać, ale je leczyć, skłonią posłów do głosowania za projektem.

- Nie uważamy, że racje tych, którzy wzywają do zabijania powinny być uwzględniane. Likwidujemy wszystkie wyjątki obecnej ustawy, a w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki ma zastosowanie art. 26 KK, czyli dopuszcza się terapię nawet, jeśli jest ona groźna dla dziecka, jako stan wyższej konieczności – wyjaśnił główne założenie proponowanych zmian.

Zdaniem prof. Leszka Kubickiego, specjalisty prawa medycznego, redaktora naczelnego miesięcznika "Państwo i Prawo" projekt ten jest absolutnie chybiony, zarówno pod względem merytorycznym, jak taktyki legislacyjnej. - Złożony obecnie wniosek zakłada, że ochrona prawno-karna życia przysługuje istocie ludzkiej od chwili zapłodnienia, w związku z czym, zaciera bardzo zasadniczą różnicę między pojęciem płodu a człowiekiem. Gdyby przyjąć to założenie zawarte w projekcie, to należałoby uznać, że każda postać spędzenia płodu jest zabójstwem. Jest to rozstrzygnięcie, które nie ma precedensu - podkreślił.

Dr nauk med. Medard Lech, ginekolog i położnik podkreslił, że obecna ustawa jest już i tak bardzo restrykcyjna. - Wydaje mi się, że odcięcie możliwości przerywania ciąży u kobiety, która przeżywa stres związany z gwałtem, bądź nieuleczalną chorobą płodu, już nie mówiąc o zagrożeniu jej życia, jest po prostu nie do przyjęcia – powiedział.

Mariusz Dzierżawski wielokrotnie podkreślił, że nie ma sytuacji, w której by uratować matkę trzeba dokonać aborcji. - Aborcja nie jest terapią i każdy przyzwoity lekarz to potwierdzi – powiedział.

Zdaniem Alicji Tysiąc (SLD), która sama wygrała proces przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka po tym, jak w Polsce lekarz odmówił aborcji jej dziecka, projekt obywatelski jest "skandaliczny, radykalny, szkodliwy i zły". - Nie wyobrażam sobie, by takie prawo mogło w Polsce obowiązywać. Już obecna ustawa jest nieprzestrzegana i to nad nią trzeba pracować – stwierdziła.

Jej zdaniem lekarze boją się stawiać diagnoz, wydawać opinii, a w miejscowościach, gdzie jest jeden szpital i w nim lekarze powołują się na klauzulę sumienia, kobietom nawet ze wskazaniem do aborcji odmawia się wykonania zabiegu. - Dla kobiety to jest trudna decyzja i wiele przechodzi, zanim ją podejmie, nie można mówić, że ona jest morderczynią – podkreśliła.

 

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z udziałem ekspertów i słuchaczy.


Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po godz. 12.00.

Polecane