Ptasie gody. Samica nie zgodzi się na byle co

Posłuchaj

Idzie wiosna, czas rozpocząć gody. Jak to wygląda u ptaków? Opowiada dr Andrzej Kruszewicz (Trójka/Zapraszamy do Trójki - ranek)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Samica przy wyborze partnera kieruje się pewnymi określonymi kryteriami. Trzeba pamiętać, że w zależności od gatunku, trochę się one różnią.
Po pierwsze - samiec musi mieć dobry adres . Samica sprawdza czy miejsce, gdzie żyje kandydat, jest bezpieczne. Ogląda dziuplę lub budkę, którą samiec posiada. Próbuje się też zorientować, czy rewir jest zasobny w pokarm.
Ale - jak zaznacza w rozmowie z radiową Trójką dr Andrzej Kruszewicz - dobre miejsce zamieszkania to jeszcze za mało.
Samiec musi udowodnić, że nadaje się na ojca . Największym powodzeniem cieszą się ci, którzy stoją wysoko w samczej hierarchii. Do tego muszą być zdrowi, silni i pełni wigoru. Samica nie da się złapać na kolorowe upierzenie, bo dobrze wie, że ono wyrosło sezon temu, na jesieni, i o niczym nie musi świadczyć. Samiec powinien zademonstrować, że ma energię tańcząc, podskakując i podrygując przed wybranką. Dobrze widziane są dodatkowe nadmuchiwane ozdoby.

Gdy samiec spełnia powyższe warunki jest duża szansa, że samica uzna go za dobrego dawcę genów dla swojego potomstwa. - Musi być wybredna, bo złoży jedynie kilka jaj. Stawia na jakość, bo na ilość się nie da. Inwestuje w potomstwo, dobierając najlepszego z samców - tłumaczy dyrektor zoo.

Nie znaczy to jednak, że samica nie spieszy się i szuka partnera tak długo, aż znajdzie takiego, który jej absolutnie przypasuje. Dobrze wie, że inne samice też "polują", musi więc wybrać najlepszego możliwego zanim zrobi to inna. Wszystko dzieje się więc szybko.

Zapraszamy do wysłuchania materiału przygotowanego przez Dariusza Pieroga.

Ptasich opowieści dr Kruszewicza można słuchać w każdy piątek w porannym paśmie "Zapraszamy do Trójki" (w godz. 9 - 12).

(kk/asz)