Klocki, gry komputerowe, tatuaże, czyli kontrowersje wokół Powstania Warszawskiego

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Klocki, gry komputerowe, tatuaże, czyli kontrowersje wokół Powstania Warszawskiego
Kadr z gry "Enemy Front" Foto: mat. prom./ CI Games

Edmund Baranowski ze Związku Powstańców Warszawskich uważa, że zabawki z wizerunkami powstańców to kiepski pomysł. A co z innymi gadżetami związanymi z powstaniem, których na rynku jest coraz więcej?

Posłuchaj

Kontrowersje wokół pamiątek i gadżetów z Powstania Warszawskiego (Zapraszamy do Trójki/ ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

Koszulki, naklejki, płyty, książki - Powstanie Warszawskie w kulturze popularnej od kilku lat obecne jest bardzo szeroko, a w miarę zbliżania się 70. rocznicy jego wybuchu, zjawisko widać jeszcze wyraźniej. W sklepach pojawiły się nawet okolicznościowe… zabawki. - Klocki dla dzieci 4, 5 -letnich są nie na miejscu. Natomiast jak oni dorosną , jak będą mieli po 10 czy 12 lat będą mogli czerpać wzory z historii. Będą mieli do dyspozycji literaturę, gry komputerowe i to będzie właściwy moment. Dla dzieci tego rodzaju zabawek nie pochwalałam - mówi Edmund Baranowski.
Zdaniem Jacka Wasilewskiego, kulturoznawcy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, granica promocji powstania została przekroczona w ten sposób, że tragedia powoli zamienia się w farsę. - Na początku raczej państwo zrobiło wiele, aby o powstaniu zaczęło się mówić inaczej niż o wielkiej katastrofie, co dominowało w czasach komunistycznych. Zaczęła się jednak równia pochyła, czyli środki promocji użyte do filmu były na tyle popkulturowe, że spłyciły tę tragedie - mówił Jacek Wasilewski.

Enemy Front, to gra komputerowa w której wcielić się można w rolę powstańca warszawskiego. Jej współtwórca Paul Robinson uważa, że to bardzo dobry sposób na mówienie o tym historycznym wydarzeniu. - Poza Polską Powstanie Warszawskie jest mało znane. Jako Amerykanin, fan historii i weteran uważam, że świat powinien usłyszeć o tym zrywie - mówił Paul Robinson.
Natomiast Jan Komasa, reżyser poświęconego powstaniu filmu "Miasto44" (premiera zapowiedziana jest na jesień) dodaje, że jego obraz też mocno naznaczony jest grami komputerowymi.  A co z koszulkami i tatuażami? Co o takim wykorzystaniu powstańczych emblematów myślą powstańcy? Zapraszamy do wysłuchania materiału, który przygotował Mariusz Krzemiński.

Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między 6.00 a 9.00.

(ei/mp)

/

 

Polecane