Jak wygląda dzień pracy zdalnej dziennikarza Trójki? Uchylamy rąbka tajemnicy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Jak wygląda dzień pracy zdalnej dziennikarza Trójki? Uchylamy rąbka tajemnicy
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/PrinceOfLove

Korytarze Trójki przy Myśliwieckiej 3/5/7 są obecnie niemal puste, co nie znaczy, że nikt tam nie pracuje. O to, jak wygląda praca zdalna w przypadku dziennikarza radiowego, pytała Izabela Woźniak.

Posłuchaj

Trójka zostaje w domu. Jak funkcjonuje radio w czasach epidemii? (Zapraszamy do Trójki – ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

Jak wspomina prowadzący porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" Marcin Łukawski, jeszcze kilka tygodni temu drzwi do studia nigdy się nie zamykały – z wizytą wpadali koledzy z serwisów, wiadomości ekonomicznych i mnóstwo innych pracowników.

– Przez cztery godziny w trakcie audycji porannej jestem sam w studiu. Jest tylko telefonistka Izabela i realizator Michał, z którymi machamy sobie z daleka. Zwykle jest tak, że kiedy ktoś kogoś nagrywa, stoi blisko, by swobodnie sobie porozmawiać. W tym momencie wykorzystujemy całą długość kabla mikrofonowego. Prowadzę program w rękawiczkach. Jest mi trochę głupio, bo to słychać – opowiada dziennikarz.

Trójkowo-domowe centrum dowodzenia

Roma Leszczyńska wyposażona w zdobycze współczesnej techniki spełnia swoją funkcję wydawczyni porannej audycji "Zapraszamy do Trójki" w zaciszu sypialni. – Mam tu i komputer i komórkę, śledzę wszystkie agencje, portale internetowe. Mam też możliwość montowania dźwięków i wrzucania ich na antenę. Podziwiam pracę reporterów, bo stają na głowie i wyczyniają rzeczy, o których nam się nie śniło jeszcze przed koronawirusem – wyznaje. 

Reporter w piżamie 

Praca reportera wykonywana zdalnie ma swoje plusy i minusy, o czym przekonał się Tomasz Jeleński. – Nie trzeba się golić i można pracować w piżamie. Ważne, żeby była kawa, bo bez niej nie ma co zabierać się do roboty – wyznaje. Kiedy chcemy wysłać jakieś nagrania do radia, bywa, że internet się zawiesza. Zdarzają się też sytuacje przekomiczne: mam urządzenie, w którym nie da się wyłączyć mikrofonu zewnętrznego w trakcie nagrywania rozmów telefonicznych, więc musi być cicho. Mam w domu psa i trzy koty. Raz zdarzyło się, że jeden kot rzucił się na drugiego, więc było dzikie miauczenie.

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki – ranek
Prowadzi: Piotr Łodej
Autorka materiału: Izabela Woźniak
Data emisji: 01.04.2020
Godzina emisji: 6.43

kr/ml

Polecane