Michniewicz: do końca życia nie zapomnę smaku gae-boola

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Michniewicz: do końca życia nie zapomnę smaku gae-boola
Foto: Tomek Michniewicz

Za chwilę wakacje. Niektórzy zapewne wybiorą się gdzieś do egzotycznego kraju, a tam mogą czekać kulinarne niespodzianki. - Co bardziej "rozrywkowe" dania zostają z człowiekiem na długo. Jak teraz myślę o tajskich karaluchach, to mi się robi niedobrze - przyznaje Tomek Michniewicz, podróżnik.

Posłuchaj

Najbardziej obrzydliwe przysmaki świata (Zapraszamy do Trójki - ranek)
+
Dodaj do playlisty
+

Lokalna uczta może sprawić, że na naszym talerzu pojawią się specjały w postaci insektów lub małpich oczu. I trzeba będzie spróbować, bo etykieta nakazuje, żeby zjeść ze smakiem, a nawet komplementować danie.

- Na pewno do końca życia nie zapomnę gae-boola z południa Korei. W nadmorskich terenach Korei Południowej je się owoce morza na surowo. Gae-bool to robak morski, który ma konsystencję długiej ciągnącej się gumy, której nie można przegryźć - wspomina Tomek Michniewicz.
Łucja Majewska opowiada jakimi niezwykłymi daniami została ugoszczona na Syberii. - Począwszy od głowy ryby, którą należy jako gość zjeść w całości, łącznie z oczami, które są absolutnym przysmakiem, poprzez rozgotowaną wargę łosia, a skończywszy na struganym, zamrożonym mięsie niedźwiedzia - opowiada podróżniczka.
Dziennikarz Trójki Krzysztof Zyblewski zwraca uwagę, że wcale nie trzeba daleko jeździć, by znaleźć potrawy, które nie należą do najprzyjemniejszych i najsmaczniejszych, choć dla niektórych są wyjątkowe. I wskazuje przykład Szwecji, gdzie prawdziwym przysmakiem są śledzie, które bardzo długo fermentują, nim trafią do sprzedaży i na stół.
Każda z kuchni narodowych ma coś, co w obcokrajowcach wzbudza co najmniej lekki niesmak. Turyści przyjeżdżający do Polski także mają obawy odnośnie niektórych potraw. - Kefir na pewno jest dużym wyzwaniem dla wszystkich i gdy ktoś przyjeżdża do mnie z innych krajów, zwłaszcza z innych kultur, to to jest pierwsze co mu serwuję, żeby mógł się przekonać co my jemy - opowiada Tomek Michniewicz.
O polskie potrawy budzące wątpliwość wśród obcokrajowców i zagraniczne specjały zapadające w pamięć polskich podróżników pytała Małgorzata Karczewska.

Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między godziną 6.00 a 9.00.

Polecane