Koniec świata? Dziennikarze będą tam pierwsi!

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Koniec świata? Dziennikarze będą tam pierwsi!
A tak koniec świata wyobrażał sobie Roland Emmerich, reżyser filmu "2012". Obraz trafił na ekrany kin w 2009 roku i odwoływał się właśnie do przepowiedni Majów.Foto: fot. mat. promocyjne

- Dziś w mediach panuje terror natychmiastowości, dominują telewizje na żywo, nawet jeśli w miejscu wydarzeń nie ma dziennikarza, należy połączyć się z naocznym świadkiem - komentuje medioznawca Maciej Mrozowski. Na okoliczność spodziewanego końca świata Trójka przygotowała już nawet serwis informacyjny!

Posłuchaj

Koniec świata - relacjonuje Trójka
+
Dodaj do playlisty
+

Maciej Czajkowski, dziennikarz i producent programów BBC, wyznaje, że ta stacja nie planuje wysyłania wozów transmisyjnych w żadne szczególne miejsca, nie przewidziano także żadnych transmisji "live".

- Ale jeśli ktoś miałby przygotować materiał dla redakcji wiadomości, poprosilibyśmy o to osoby, które odczuwają lęk przed końcem świata. To one najlepiej wiedziałyby dokąd pójść, czym sie zainteresować. Mam tylko nadzieję, że nie byłoby zakłóceń fonii i wizji - dodaje w Trójce.

Koniec świata według Majów - zobacz serwis specjalny >>>

- To ciekawy eksperyment, warto by go przeżyć. Rzecz polega na tym, że byśmy nie przeżyli - podkreśla Maciej Mrozowski, medioznawca Uniwersytetu Warszawskiego.

A gdyby podejść do tematu naukowo? - Niezależnie od scenariusza wydarzeń nie uda nam się usiąść wygodnie w fotelu i oglądać ich, niczym w telewizorze - uważa Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik. Prezenter planetarium Niebo Kopernika wyjaśnia, że zarówno asteroida, jak i rozbłysk słoneczny uniemożliwią przekazywanie informacji.

"Piątek, 21 grudnia, jest godz. 11. Małgorzata Maliborska, zapraszam na 'Serwis Trójki'. A na początek informacja ważna dla nas wszystkich ...." - tak zaczyna się specjalny serwis przygotowany przez trójkową Redakcję Aktualności! Wysłuchajcie całej relacji Magdaleny Karczewskiej!

Polecane