w mbk 1 czerwca 2008

- To najważniejszy z naszego punktu widzenia Festiwal czyli jedyne wspólne święto Polskiego Radia i Telewizji Polskiej.

- Rozpoczął sie w piątek, 30 czerwca, zakończy się jutro, 2 czerwca. -

- 16 słuchowisk oraz 15 spektakli w komkursie - to tylko nurt główny Festiwalu, na naszej stronie znajdą Państwo odsyłacz do szczegółowego programu, atrakcyjnego, proszę przyznać...

- To wydanie MBK jest pierwszym, godzinnym Magazynem, nadawanym z Festiwalu i w dodatku - na jego półmetku. - To, o tyle dobrze, że audycja ma szansę być prawdziwie gorącą relacją z tego, co się dzieję, to, o tyle z kolei trudniej, że, skoro "dzieje się", to wszyscy są bardzo zajęci, a jury przed ogłoszeniem werdyktu - małomówne.

- Liczę wszak na obecność gospodarzy, tzn. np pana WOJCIECHA FUŁKA - viceprezydenta Sopotu oraz twórców z Trójmiasta, tym bardziej, że na Festiwalu mają swój "kącik" ( poza konkursem ), panowie: MIECZYSŁAW ABRAMOWICZ i KRZYSZTOF KUCZYŃSKI. - Słuchowisko tego ostatniego mieliśmy zaszczyt gościć na Scenie Teatralnej Trójki przed dwoma tygodniami, to "Truposz", prezentowany na Festiwalu. - Dwa poza tym słuchowiska z naszej Sceny zostały zakwalifikowane do konkursu: "Piaskownica" Michała Walczaka oraz "Grabarz królów" Jerzego Łukosza. -

- Tradycją naszych spotkań na Festiwalu Teatru Polskiego Radia I Telewizji Polskiej jest rozmowa o naszym teatralnym "stanie posiadania". - Liczę na to, że dyrektorzy T.P.R., panowie KRZYSZTOF ZALESKI i ANDRZEJ BRZOSKA zechcą wraz ze mną powrócić do tej tradycji. - Z przyjemnością goszczę też zazwyczaj MAŁGORZATĘ MAŁASZKO - vicedyrektor II Pr P.R., a zarazem nagradzaną na Festiwalach autorkę opracowń muzycznych do słuchowisk.

- Mam nadzieję, że spore grono zgromadzi się w studiu MBK, które - nie może być inaczej - jest nad samym morzem. - Teatr wyobraźni musi zadziałać:)

- Zapraszamy: Baszka Marcinik - w pobliżu plaży i Wojtek Dorosz, sterujący całością z wysokości ul. Myśliwieckiej.

- Powyżej: jedyna fotka jaką przywiozłam z Sopotu, wykonana przez Chrisa Niedenthala. Poniżej fotorelacja Jacka Kołakowskiego.