Trójka|Magazyn Bardzo Kulturalny
Celińska: Nosowska płakała jak bóbr na Męskim Graniu
2013-08-26, 10:08 | aktualizacja 2013-08-26, 20:08
- Męskie Granie to był szał. Jeszcze nie przeżyłam czegoś takiego... myślałam, że jestem Madonną, gwiazdą rocka. Byłam półprzytomna, publiczność dała mi tyle energii, że mi się zachciało żyć na nowo - mówiła Stanisława Celińska o swoim występie na warszawskim przystanku trasy.
Posłuchaj
Stanisława Celińska podczas koncertu Męskiego Grania zaprezentowała, wraz z Royal String Quartet, repertuar ze swojej płyty "Nowa Warszawa". Do aktorki pod koniec dołączyła Katarzyna Nosowska, by wspólnie wykonać utwór "Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan".
- Gdy zobaczyłam, że ona się denerwuje, to się od razu uspokoiłam. Była tak wzruszona, że ze mną śpiewa - opowiadała rozmówczyni Barbary Marcinik .
Stanisława Celińska od kilkunastu lat jest aktorką jednego z najważniejszych polskich teatrów - Nowego Teatru Krzysztofa Warlikowskiego. – Marzyłam zawsze o spotkaniu kogoś takiego, kto ze mnie wyciśnie ostatnie soki, kto będzie ode mnie wymagał... a przy tym on jest ogromnie delikatny – mówiła na antenie Trójki o słynnym reżyserze.
Aktorka przyznała też, że spotkanie z Warlikowskim nadeszło w samą porę. – Kiedy już trochę stetryczałam, "zmamusiałam" i stałam się taką leciwą damą – opowiadała. Celińska zdradziła , że teraz to ona stara się w reżyserze "Oczyszczonych" podsycać młodość. – Jestem dzika, nowoczesna, buntownicza, młoda, nudzę się szybko – zdradziła.
"Magazyn Bardzo Kulturalny" na antenie Trójki w każdą niedzielę tuż po godz. 19.00.
(pg)