Uratować karpia od cierpienia
2018-12-18, 19:12 | aktualizacja 2018-12-19, 18:12
Tradycja jedzenia karpia w Wigilię Bożego Narodzenia powstała w PRL-u. W tym okresie była to jedyna świeża ryba, którą można było kupić przed świętami. I tak zostało.
Żywe karpie masowo pojawiają się na przedświątecznych stoiskach do dziś. Ryby są transportowane w strasznych warunkach, duszą się, gniotą i ledwo żywe są przynoszone do naszych domów w foliowych torebkach. Po co? Czy cierpienie ryb jest potrzebne?
***
Na reportaż autorstwa Ewelina Karpacz-Oboładze i Antoniego Rokickiego zatytułowany "Uratować karpia" zapraszamy w środę (19.12) o godz. 18.45.