Uratować karpia od cierpienia

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Uratować karpia od cierpienia
zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock

Tradycja jedzenia karpia w Wigilię Bożego Narodzenia powstała w PRL-u. W tym okresie była to jedyna świeża ryba, którą można było kupić przed świętami. I tak zostało.

Żywe karpie masowo pojawiają się na przedświątecznych stoiskach do dziś. Ryby są transportowane w strasznych warunkach, duszą się, gniotą i ledwo żywe są przynoszone do naszych domów w foliowych torebkach. Po co? Czy cierpienie ryb jest potrzebne?

***

Na reportaż autorstwa Ewelina Karpacz-OboładzeAntoniego Rokickiego zatytułowany "Uratować karpia" zapraszamy w środę (19.12) o godz. 18.45.

Polecane