1500 odsłon "radiowego mistrzostwa świata"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
1500 odsłon "radiowego mistrzostwa świata"
Foto: Przemysław Goławski

- 1500 wydań minęło, za chwilę minie 30 lat, a ja myślałem, że do setki może dociągniemy – wspomina Marek Niedźwiecki.

Posłuchaj

1500 wydań
+
Dodaj do playlisty
+

Lista Przebojów Programu Trzeciego gości na antenie Trójki od 28 lat. W ubiegły piątek miała swoje huczne 1500. wydanie. Jak zmieniła sie Lista od swojej premiery na antenie oraz jak zmienili sie jej twórcy i słuchacze?


Piotr Baron wspomina, że gdy pierwszy raz, w roku 1984, zobaczył jak nagrywana jest Lista był pod wrażeniem rozgardiaszu, tempa panującego w studiu. Wówczas muzyka nie była jeszcze odtwarzana z płyt kompaktowych, czy z komputerów.

Trzeba było nakładać taśmy, znajdywać na nich utwory. Baron uznał za „radiowe mistrzostwo świata”, że ten chaos udaje się opanować, a z radia płynie spokojny głos, który zapowiada kolejne miejsca.

- Pomyślałem sobie, że to może robić tylko jeden człowiek, a potem Marek zaproponował mi prowadzanie Listy – wspomina. Właśnie ze względu na te wątpliwości, odmówił Niedźwieckiemu. Za drugim razem postanowił podjąć wyzwanie. - I tak jestem od 1991 roku związany z tą trudną do prowadzenia  audycją  - mówi.

Obaj prowadzący przez cały tydzień zbierają propozycje utworów. Zwykle w
w czwartek jest narada. Wtedy dołącza do nich Mariusz Owczarek.

- Najpierw on prezentuje to, co dostajemy z wytwórni płytowych, to, co napłynęło do nas z sieci, a potem my, dwaj doświadczeni panowie w melonikach, otwieramy te płyty i mówimy: tu jest takie jedno nagranie, które może by się nadało, posłuchajmy tego wspólnie. Potem najzwyczajniej w świecie głosujemy – mówi Baron. Następnego dnia jest  gotowy nowy zestaw, zwykle 18,19 utworów, na które mogą głosować słuchacze.

- Na początku Lista robiła się sama – wspomina Marek Niedźwiecki. Cztery dziewczyny odbierały telefony w soboty  od 16 do 19 podczas audycji „Zapraszamy do Trójki”, a prowadzący, czasami z kilkoma pomocnikami, liczył głosy, które przychodziły pocztą.  - Potem nagle to przerosło nas. Zaczęło przychodzić tyle kartek, że ci współpracownicy stali się bardzo potrzebni – mówi.

- Najtrudniejszym momentem było, kiedy musiałem powiedzieć, że już więcej nie będę jej robił – mówi Niedźwiecki o swoim rozstaniu z audycją. Dziennikarz nie sądził, że to właśnie ten program stanie się jego drugim imieniem.

- Ja bym wolał, żeby ludzie pamiętali, że robiłem inne autorskie audycje w radiu. Bo Lista nie jest autorską audycją, to jest samograj: 50 utworów , które są poukładane przez słuchaczy, a ja mam tylko to tak zagospodarować, żeby było atrakcyjne na antenie. Ale nie obrażam się, że to lista jest moją wizytówką – mówi.



Aby wysłuchać reportażu Katarzyny Błaszczyk i Eweliny Karpacz-Oboładze wystarczy kliknąć "1500 wydań" w boksie „Posłuchaj”.


Reportaży można słuchać na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o 18.15.

 

Naszych reportaży mogą Państwo również słuchać na stronie internetowej Studia Reportażu i Dokumentu.

Zapraszamy też na naszą stronę na Facebooku!



(pg)

Polecane